|
| Park i nekropolia | |
|
+22chris clyde amanda andrew lauren tyler jelka. phillip eliah vianne kevin jackie tony marcus freja flo amelia natalie Julia olivia isabella administracja 26 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
phillip
Liczba postów : 219 Join date : 24/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Sob Lip 25, 2009 10:20 pm | |
| | |
| | | jelka.
Liczba postów : 152 Join date : 06/07/2009 Skąd : skopje
| Temat: Re: Park i nekropolia Nie Lip 26, 2009 4:41 pm | |
| zapewne siedziała na ławce w cieniu, bawiąc się starym polaroidem od ciotki i patrzyła w zamyśleniu na staruszki z pieskami, które patrzyły się z kolei na nią nieprzychylnym wzrokiem, oui. | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Pon Lip 27, 2009 11:15 pm | |
| właśnie szedł z dwoma, bliżej nieokreślonymi mi kwiatkami, acz owe były fioletowe w dłoni i przyglądał im się uważnie. zobaczył starszą, siwą babcię, która mogła by być babcią tylera, samotnie siedzącą na ławeczce, pewnie czekała, na swojego męża równie siwusieńkiego, jak ona, albo wyrzucono ją z domu, jakies wyrodne dzieci, to uczyniły i miała zamiar spędzić tu noc. owa babcia wydała się tylerowi całkiem sympatyczna, toteż podszedł do niej i podarował jej kwiatka, który bardzo ładnie pachniał. - proszę. - mrugnał, uśmiechając się ujmująco, po czym zanim starsza pani zdąrzyła coś powiedzieć, odszedł alejką, kryjąc się w mroku. upewniając się, że babcia go tutaj nie znajdzie i nie zasypie podziękowaniami, usiał na ławeczce, wtykając nos w drugi, ostatni kwiatek, który mu pozostał. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Pon Lip 27, 2009 11:18 pm | |
| lauren pewnie wcale się nie spóźniła według zegarka, którym był rozładowany telefon komórkowy, miała nadzieje, że zza krzaków, których nie było tu za wiele nie wyskoczy jakiś pies rasy, no cóż dużej, całkiem mieszanej i nie rzuci się na nią, w końcu zobaczyła w oddali sylwetkę, którą dosyć szybko rozpoznała to też wsunęła dłonie do kieszeni zbliżając się. - tajler?! - nie mam pojęcia czy było to stwierdzenie, pytanie czy zdanie wykrzyknikowe! | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Pon Lip 27, 2009 11:24 pm | |
| wyciągnął nos z kwiatka i na dźwięk swojego imienia, uniósł głowę w górę, spoglądając w stronę głosu, który do niego przemawiał, bo kto wie, mogła być to lauren, na którą czekał, albo też jeden z Bożych aniołów, ktory przyszedł zwiastować tylerowi dobrą nowinę. kiedy jednak oczom tylera ukazała się lauren, uśmiechnął się kącikowo i wstał z ławki z pełną ulgą, bo pewnie nie chciałby zostać zabrany do nieba bez pożegnania z tą pięknością - słowo mi uciekło, bo chciałam jeszcze coś dodać, fuck. ;c - podszedł do niej parę kroków, bo dziwnie zatrzymała się kawałek od ławki, jakby w jakiejś rezerwie, która pozwalała jej w odpowiednim momencie uciec, przed pedofilem, gwałcicielem, tudzież rabusiem. - lauren, cześć. - rzekł, uśmiechając się ujmująco, po czym nachylił się nad nią i cmoknął ją w policzek, wręczając owego kwiatka. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Pon Lip 27, 2009 11:29 pm | |
| miała całkiem anielską minę ,tudzież rozanieloną, w sumie udało jej się odetchnąć, gdyż w pewnym momencie nie poznała tajlera i myślała z daleka, że to jakiś bezdomny śpi na ławce, w każdym razie przyjęła kwiatka podtykając go sobie od razu pod nos - ładnie pachnie - wymruczała - dziękuje, pociągnęła go za rękę, bo będą spacerować tak - nie mam nic dla Ciebie ,chyba, że chcesz miętowego tiktaka - spojrzała na niego uśmiechając się, skomplementowała fakt, że nie zmienił się zbytnio, chociaż stwierdziła, że pewnie jest wyższy o jakieś osiemdziesiąt milimetrów! | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Pon Lip 27, 2009 11:34 pm | |
| pewnie tyler uśmiechnął się przyjemnie i powiedział, że wcale nie kupił jej tego kwiatka w nadzieji, że i ona coś dla niego będzie mieć, ehe. podąrzył za nią, wyrównując krok i delikatnie musnął palcem jej policzek, uśmiechając się kącikowo, po czym stwierdził, że ona jest tak samo zjawiskowo - tego słowa mi przedtem zabrakło! - piękna, jak parę miesięcy temu, kiedy to ostatni raz się spotkali, na jakiś zacnych urodzinach ich wspólnego znajomego robbina, ale nie hudda, który chudł, bo nie jadł, gdyż oddwała to co bogaczy biednym, sam pozostając biednym, etc. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Pon Lip 27, 2009 11:42 pm | |
| fascynujące było dla niej przekładanie w palcach breloczka od kluczy, ale miejmy nadzieję, że nie zgubi breloczka i kluczy za jednym razem. zmrużyła oczy bo latarniowe światło pewnie znacznie ją oślepiło, toteż potarła swe powieki zerkając na niego - następnym razem kupię Ci kwiatka! - uśmiechnęła się kącikowo, przewracając oczami - od dawna masz już skłonności do przesady - szepnęła kopiąc jakiś bogu ducha winny kamień na swej drodze, nawet nie wiem czy on posiadał jakiegokolwiek ducha, tudzież duszę | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Pon Lip 27, 2009 11:47 pm | |
| - będzie mi bardzo miło, jeśli mi owego podarujesz. - powiedział całkiem poważnie, kiwając głową z aprobatą, po czym roześmiał się dźwięcznie i całkiem przyjemnie dla ucha. pewnie tyler w tym momencie, właśnie zastanawiał się, czy tego kamienia bolało to, jak lauren brutlanie się z nim obeszła, ale life is brutal and ful zasadzkaz, czy jakoś tak. xd - po prostu nie potrafisz przyjmować komplementów, moja droga. - stwierdził w jego mniemaniu całkiem trafnie i stanął przed lauren, krzyżując ręce na torsie z ujmującym uśmiechem. pewnie był tak wysoki, że załonił rażące światła latarni, dzięki czemu lauren mogła spokojnie patrzeć mu w twarz. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Pon Lip 27, 2009 11:54 pm | |
| pewnie zerwała jakiegoś miłego kwiatka, którego zobaczyła, pewnie to był jeden z kwiatków, których nie powinno się zrywać, no ale cóż, podała mu go uśmiechając się dziarsko. - owszem potrafię, tylerze - stanęła patrząc na niego rozbawiony uśmiech cisnął się na jej usta! - nie idziemy dalej? - spojrzała na niego pytająco unosząc brwi. | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Pon Lip 27, 2009 11:59 pm | |
| wziął od niej kwiatka i przelotnie musnął wargami jej policzek, po czym dodał, że teraz mogą już iść, nie mając jednak zamiaru kłócić się z lauren na temat, tego że jednak naprawdę nie potrafi przyjmować komplementów, bo to byłoby niestosowne, prawda, a tyler unika, kiedy tylko może, takowego zachowania. - co u ciebie moja droga, lauren? - spytał, spoglądając na nią z góry z łagodnym uśmiechem, po czym wsadził sobie kwiatka do kieszeni koszulki, bo taką kieszeń posiadał i próbował go ułożyć, żeby ładnie wyglądał. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 12:04 am | |
| nawet nie powiedziała mu, że nie potrafi delikatnie obejść się z ów kwiatkiem tylko przygryzła wargę zerkając na chodnik, który wydawał jej się coraz bardziej nieznośny, gdyż nierówny! wychodzi na to że był on jakimś ponad dwumetrowym olbrzymem, chociaż mam nadzieję, że lauren nie musiała aż tak zadzierać głowy, kiedy do niego mówiła, a może wpatrzona była w czubki swoich stóp jak to miała w zwyczaju. - u mnie, no cóż, wszystko chyba po staremu - i ona ogólnie to nie wyżywała się na kamieniach, tylko ratowała staruszki przed potknięciem się - prawie wszystko - no cóż ostatni raz jak się widzieli był sama, to znaczy nie było markusa, był, ale nie był jej chłopakiem, tak właśnie. | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 12:08 am | |
| wcale nie był dwumetrowym koszykarzem, a po prostu był od lauren wyższy, prawda. ;c - prawie. - powiedział, ale wcale nie pytająco, przy czym kiwał głową z aprobatą i spoglądał na owego kwiatka w kieszeni, który dzięki Bogu, albo iście wspaniałym zdolnością tylera, wyglądał całkiem przyzwoicie i do tego, żaden płatek z niego nie odelaciał, fru do nieba, a to w sumie sukces, c'nie. - co masz na myśli mówiąc: "prawie"? - spytał, jakby obudził się z jakiegoś zamyślenia i spojrzał na lauren badawczo i przenikliwie, acz uśmiechając się przyjaźnie. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 12:17 am | |
| faktycznie ów kwiatek wyglądał całkiem schludnie, co też lauren nawet zdążyła zauważyć, zerknęła na ów roślinę, była całkiem odporna pewnie na zgniatanie ;x. na jego pytanie zareagowała całkiem spokojnie objaśniając swoją jakże wielką przeprowadzkę, oraz mamrocząc coś przy okazji o osobie markusa przy okazji. - nie patrz tak na mnie jakbym co najmniej zabiła setkę ludzi ukrywając ich ciała w sypialni - uśmiechnęła się do niego subtelnie | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 12:22 am | |
| tyler podrapał się po policzku dość niezgrabnie, próbując opanować nieustanne opadanie szczęki w dół, bo lauren trochę, a nawet bardziej niż trochę go zaskoczyła. - gratuluję. - wymruczał ledwo dosłyszlanie, bo jeszcze te wszystkie informacje do niego nie dotarły. zastanawiał się, kim jest ów marcus, skoro zdołał usidlić lauren, czego tyler nigdy nie próbował robić. nie dlatego, iż sądził, że nie ma szans, ale nie chciał pchać się w jakiekolwiek związki oraz zależało mu na przyjaźnie z lauren, której nie umiał by utrzymać, po rozstaniu, tak. - lauren, to świetna nowina. - dodał chwilę później, jakby budząc się z owego osłupienia i uśmiechnął się entuzjastycznie, kładąc dłoń na jej głowie i burząc jej ładną i pewnie długo układaną, a może i nie, fryzurę. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 12:30 am | |
| - tajlerze jest niepoprawny - przesunęła opuszkami palców po jego wargach, że niby miał ogólnie jakiś niewidzialny pyłek pewnie z kwiatkaaa, albo jakąś czekoladę! pewnie ona też się nad tym zastanawiała, zaczęła pewnie układać swoje włosy, które w chwili obecnej opisać można nieartystyczny nieład. wydawało jej się, że jakaś wiewiórka ruszyła się w krzakach, ale to nie była wiewiórka, a jakaś staruszka szukała swego kota zrozpaczona ;c na jego reakcję, mruknęła jedynie, że faktycznie jest świetnie ,nie wiem tylko czy przekonująco gdyż chyba ziewnęłam i się nie skupiłam, oja ;x | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 12:35 am | |
| chyba powiedziała to dość przekonująco, bo tyler uśmiechnął się łagodnie, po czym schylił, żeby zawiązać swojego trampka, gdyż życie było mu całkiem miłe, jak i nie chciał tracić swoich białych, równych i ślniących zębów, mhm. pewnie zanim schylił się do wiązania sznurowadeł, to przejechał odruchowo palcami po ustach w miejscu, gdzie zrobiła to lauren, bo naprawdę pomyślał, że coś na nich było. skąd niby miało przyjść mu do głowy, że lauren zrobiła to z czystej zachcianki. kiedy już zawiązał sznurówki, wstał i dogonił lauren, która odeszła parę kroków w przód. - nieładnie jest tak zostawiać mnie samego na pastwę tej staruszki, która buszuje po krzakach. - stwierdził, wskazując całkiem dyskretnie głową w stronę owej pani i krzaków, po czym uśmiechnał się szelmowsko, wzruszając ramionami. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 12:40 am | |
| czemu miałby tracić zęby, właściwie to fajnie że były takie lśniące, w sumie to są, może wskazą im drogę! nie prawda, bo w ogóle to lauren już miała stanąć, aby na niego zaczekać, gdyż pewnie owa staruszka czaiła się na niego, bo kot był pretekstem, a może to tajler miał być tym zgubionym zwierzakiem! - obiecują poprawę - mruknęła mu do ucha, po czym wpakowała sobie do ust tiktaka! - a co u Ciebie tajlerze, w sumie to tęskniłam za tobą wiesz - powiedziała to całkiem poważnie rozglądając się za ów staruszką! | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 12:46 am | |
| bo rozwiązane sznurówki są zdradzieckie! ;c tyler objął ramieniem lauren, uśmiechając się ujmująco, bo pewnie podniosła jego samoocenę, mówiąc, że tęskniła, toteż powiedział lauren, iż naprawdę mu miło z tegoż powodu, zakładając pasmo jej włosów za ucho, żeby zaraz potem dodać, że u niego wszystko po staremu, czyli nadal zdarza mu się, przy czytaniu wylać na siebie zawartość szklanki, czy szkocką i od czasu do czasu zapomina zakładać gumkę podczas seksu, ale jak na razie nie został zacnym i dumnym tatusiem, czyli wszystko ok, a mówiąc to szczerzył się całkiem przyjemnie, po czym roześmiał się, wzruszając delikatnie ramionami z jakąś tam bezradnością, tudzież może obojętnością i lekceważeniem, swojego zachowania. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 12:52 am | |
| w sumie to chyba usadowili się na jakiejś ławce w pobliżu jakiejś miłej kawiarni czynnej dwadzieścia cztery godziny na dobę, pewnie gdyby było to możliwe osiem dni w tygodniu, a sprzedawali całkiem dobrą, chociaż trochę mdłą kawę, jednak lauren miała niesamowitą ochotę właśnie na kawę o takiej dzikiej porze - chcesz też? uniosła brew stojąc przed jakąś maleńką budką, która była w centrum kilkudziesięciu rozstawionych stolików! - jestem z Ciebie dumna wiesz, chociaż liczyłam, że wkrótce będziesz mieć gromadkę dzieci oraz nagrasz o tym program dokumentalny i będę Cię oglądać na travell and living! - roześmiała się zerkając na nią, bo w końcu nie wiedziała czy chce tą kawę, czy też nie, w sensie on, nie ona, bo ona bardzo dobrze wiedziała. | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 12:56 am | |
| kiwnął twierdząco głową, mówiąc, że chcę, bo nie ma zamiaru spędzić dzisiejszej nocy na tej ławeczce, gdyby niefortunnie usnął, a lauren nie miała na tyle siły, żeby go stąd zabrać, tudzież nie mogła go dobudzić, czego wcale jej nie powiedział, bo to takie moje głębokie przemyślenia! - wybacz jeśli cię zawiodłem i pozbawiłem codziennego widoku w telewizji. - powiedział całkiem rozbawiony, po czym zapłacił za kawę i podąrzył wraz z lauren na ławeczkę, gdzie usiedli. obracał kubeczek w dłoniach, ogrzewając je i czekając jednocześnie, aż kawa trochę się przestudzi, nie lubił wrzątku. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 1:00 am | |
| dobrze, że nie smakował się w zimnej kawie bez cukru ;c lauren pewnie sączyła swoją gorącą kawę z jakimś wymyślnym malinowym sokiem, czy czymś równie fajnym! usadowiła się na ławce opierając brodę na swych kolanach, wcześniej je podwinąwszy, bo inaczej byłoby to nie możliwe, tak bajdełej imiesłów xdddd - wybaczam - mruknęła rozbawiona zerkając na tajlera - ej ta kawa wcale nie jest taka gorąca! - stwierdziła, chociaż pewnie był to wrzątek, tylko, że lauren nie czuła ;x. | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 1:03 am | |
| - oh, dziękuję. - mruknął, teatralnie się skłaniając i przykładając rękę do serca, po czym przyjżał się kubkowi, w którym znajdowała się jego czarna, jak smoła, albo ciemności egipskie, kawa i przytykając ją do nosa, nie wiem dla jakiego celu, bo w ten sposób raczej nie sprawdzi, czy jest gorąca, stwierdził, że jednak jeszcze jest i on poczeka, aż się przestudzi, uśmiechając się do lauren dziarsko. | |
| | | lauren
Liczba postów : 245 Join date : 10/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 1:06 am | |
| przewróciła oczami maczając jakiś gratisowy herbatnik, który wyglądał oraz smakował jak całkiem świeży, oraz ugryzła kawałek, stwierdzając, że ów kawa nie jest wcale taka zła! - co ty robisz ? - spojrzała na tajlera wąchającego kawową zawartość swego kubka, zaczęła się wiercić, bo jakiś gwóźdź from ławka wbijał się w jej łopatkę. - tajler, tak dawno Cię nie widziałam, w sumie to chyba musimy się częściej widywać ! - tak, w rzeczy samej, oraz częściej chodzić na kawę do parku! <3 | |
| | | tyler
Liczba postów : 320 Join date : 26/07/2009
| Temat: Re: Park i nekropolia Wto Lip 28, 2009 1:19 am | |
| przestał na chwilę wąchać kawę i spojrzał na lauren, wzruszając ramionami, po czym znowu wetknął nos nad kawę, z której wydobywał się przyjemny zapach i parował dymek i chwilę później napił się owej, również stwierdzając, że jest całkiem niezła. - jestem całkowicie za, lauren. - powiedział, uśmiechając się promiennie i oparł kubeczek z kawą na swoim udzie, spoglądając na lauren. - tylko, czy twój chłopak nie będzie miał nic przeciwko temu? - spytał, uśmiechając się trochę ironicznie, acz dziarsko i seksownie, bo zawsze bawili go zazdrośni kochankowie, a nie chciał, żeby lauren miała przez niego jakieś nieprzyjemności, prawda. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Park i nekropolia | |
| |
| | | | Park i nekropolia | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
|
|