Oh, hello my Denmark!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 marcusa.

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11
AutorWiadomość
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 EmptyNie Sie 30, 2009 1:19 am

była genialna! marcus zapalał przy piecyku w łazience! xd nie, no żartuję. xd
splutł palce dłoni na torsie, po czym otworzył drugie oko i oblizując wargi, wstał i podszedł do lauren, wyjmując papierosa z jej ręki. usiadł obok niej na parapecie i zaciągnąwszy się dość mocno, oddał jej papierosa, opierając głowę o okno. przejechał dłonią, po udzie lauren, pewnie bardziej, po jego wewnętrznej stronie, uśmiechając się do niej ujmująco, przy czym pocałował ją w szyję.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 EmptyNie Sie 30, 2009 1:31 am

miała ochotę zgasić papierosa o jego ramię, bo niezmiernie drażniło ją, że unika za wszelką cenę jakichkolwiek poważniejszych rozmów, zgasiła papierosa, wyrzucając go przez okno całkiem niekulturalnie, bo przecież mógł wpaść na jakiegoś kwiatka na parapecie całkiem miłej staruszki.
ziewnęła, opierając głowę o jego ramię w końcu trzeba je jakoś wykorzystać.
- dzwonił do mnie ojciec - przymknęła oczy i pewnie prawie by zasnęła gdyby nie fakt, że na parapecie było nie wygodnie.
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 EmptyNie Sie 30, 2009 1:35 am

trochę minęło zanim dotarły do marcusa słowa lauren, a w tym czasie, przetarł dłonią lewe oko, próbując się ocudzić, bo dziwnie się zmulił w ciągu jednej sekundy i chciało mu się spać. chciał tempo zapytać w jakim celu dzwonił ojciec, albo o czym z nim rozmawiała, ale oprzytomniał i podrapał się, po ogolonej brodzie. - i co? - zapytał mało inteligentnie, ale lauren wcale nie kwapiła się do powiedzenia czegoś więcej, a on nie mógł snuć wywodów bez pozpania, jakichkolwiek głębszych szczegółów.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 EmptyNie Sie 30, 2009 1:42 am

- nic - wzruszyła ramionami chuchając na okno i rysując na nim jakieś kanciaste kwiatki bez liści, pewnie jakiś psycholog wyczytałby, że może to oznaczać jakieś dramatyczne przeżycie, którym była owa stanowczo za długa rozmowa z ojcem, pełna niepotrzebnych epitetów oraz słów nie - hoduje kaktusy oraz w przerwach na herbatę - powiedziała ironicznie - kochanie, zaraz zlecisz z tego parapetu, a to nie będzie dobre,- zsunęła się z parapetu - jesteś senny, koszmarnie senny - cmoknęła jego policzek - nic wielkiego, miejski bełkot dotyczący tego, ile mu zawdzięczam.
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 EmptyNie Sie 30, 2009 1:50 am

przetarł dłonią oczy, próbując słuchać i skupiać się na tym, żeby każde słowo lauren dotarło do niego. poszedł pewnie za przykładem lauren i również zszedł z paprapetu. objał ją ramieniem, całując w czoło. chciał sarkaztycznie zapytać, czy mama też do niej dzwoniła z takim gównianym tekstem, ale w porę ugryzł się w język i to dość boleśnie. - przepraszam. - to pewnie były przeprosiny za to, że właśnie usypiał, kiedy zaczęli dość poważnie rozmawiać, albo było to wprowadzenie do dość ostrych słów, które miał zamiar wypowiedzieć. - twój ojciec jest żałosny. - powiedział, przystając w drzwiach salonu, bo pewnie szli w stronę sypialni. twarz marcusa wykrzywiła się w grymasie. - ten cały rozwód to jakas porażka. - dodał, kręcąc głową z dezprobatą, po czym pociągnął lauren za rękę do sypialni.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 EmptyNie Sie 30, 2009 2:00 am

- myślisz, że tego nie wiem - poczuła się zakłopotana w pewnym sensie, bo zdawała sobie sprawę jak bardzo żenujący jest dla niej ten spektakl rodzinny, który potocznie nazwano rozwodem, to całkowite nieporozumienie, zamilkła spuszczając głowę bez sprzeciwu skierowała się do sypialni, usiadła na łóżku opierając brodę o swoje kolana, które oplotła dłońmi, mam nadzieje, że wiesz o co chodzi ;x
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 EmptyNie Sie 30, 2009 2:05 am

wiem, <cwaniak> xd
usiadł obok niej, przygarniając ją do siebie i obejmując. słowo "przygarniać" kojarzy mi się z przygarnianiem, jakiegoś bezspańskiego, bezdomnego psa do domu! ;< chciał mało składniowo oraz inteligentnie odpowiedzieć, iż wie, że lauren wie, ale nie zrobił tego, a pocałował ją tylko w czubek głowy, kciukiem gładząc jej ramię. - mam nadzieję, że ta farsa dość szybko się zakończy. - stwierdził, całkiem zapominając, że w sumie to wszystko zależy teraz tylko od lauren.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 EmptyNie Sie 30, 2009 2:11 am

; d
mi to słowo wcale nie kojarzyło się z bezpańskim, bezdomnym psem, kotem ani nawet lisem!
musnęła wargami jego podbródek, nie znam jego dokładnego położenia, ale miejmy nadzieje, że znowu nie siedzieli na przeklętym skraju ;< - może stwierdzę, że jestem niepoczytalna i nie mogę składać zeznań - uśmiechnęła się łagodnie zerkając na niego.
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 EmptyNie Sie 30, 2009 2:14 am

- całkiem możliwe. - powiedział dość poważnym tonem, spoglądając na lauren pobłażliwie, po czym uśmiechnął się dziarsko, jak i z przekąsem. cmoknął ją w czubek nosa, żeby się nie obrażała na niego, bo tylko żartował, prawda. ;c
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 EmptyNie Sie 30, 2009 2:18 am

- to na prawdę niezły pomysł - ziewnęła pewnie wskakując pod kołdrę, która była całkiem ciepła, co było wyjątkowo przyjemne, mruknęła jakieś dobranoc, oraz zasnęła pewnie wtulona w markusa!
Powrót do góry Go down
Sponsored content





marcusa. - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 11 Empty

Powrót do góry Go down
 
marcusa.
Powrót do góry 
Strona 11 z 11Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Oh, hello my Denmark! :: K o p e n h a g a :: Domy i mieszkania-
Skocz do:  
Free forum | Sztuka | Mangas | ©phpBB | Free forum support | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje