Oh, hello my Denmark!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 marcusa.

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyPią Sie 28, 2009 12:13 am

- a posiadasz jeszcze jakiś? - zabawnie to zabrzmiało, w każdym razie ona powiedziała to całkiem swobodnym tonem, ej, a ona nie podniosła swej brwi, ale uśmiechnęła się szelmowsko!
oszczędzą za pewne fortunę na owym prądzie, ale lauren widziała i tak już pewnie markusa dosyć wyraźnie gdyż, jej wzrok zdążył się przyzwyczaić jakiś długi czas temu!
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyPią Sie 28, 2009 12:18 am

zaoszczędzą na trzy opakowania somatu do zmywarek przez cały rok!
- całe mnóstwo. - odpowiedział, uśmiechając się przy tym dziarsko, po czym wcale nie zaczął jej udowadniać! chciałaby. musi go najpierw ładnie poprosić, nic nie ma za darmo, w końcu takie czasy. miałam napisać kraj, ale to przecież nie polska! xd
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyPią Sie 28, 2009 12:24 am

xddd
może lepiej niech najpierw zaoszczędzą na zmywarkę, ale dobra oni mają zmywarkę, bo pewnie nie umieją nawet zmywać naczyń ;<
- możesz mi pokazać - uśmiechnęła się całkiem seksownie, czego pewnie nie dostrzegł w pełni, bo było dosyć ciemno ! zapalmy świecę! no więc przystosowanie do życia w ciemności mają już za sobą! dźgnęła markusa w tors - no więc? - uniosła brwi, ale obie
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyPią Sie 28, 2009 12:32 am

na pewno! ludwik to za trudny sprzęt, a jak dochodzi do tego jeszcze gąbka do zmywania, to już w ogóle, helouł, o czym my tu rozmawiamy? O.o poza tym nawiązując do świec, nie mogą ich zapalić, bo nie mają zapałek, a zapalniczka marcusa leży pod łóżkiem, więc jej nie znajdą w tych ciemnościach, poza tym za duże ryzyko, że spalą mieszkanie, jeśli zaświecą świece, nawet te gromniczne!
pewnie odruchowo potarł dłonią w miejscu, w które lauren wbiła palec, po czym uśmiechnął się łobuzersko i zaczął wędrować palcami, a konkretnie tymi dwoma! tymi, którymi robi się w reklamie twiksa "<" i macha się podczas tekstu: "tłiksnijmy to razem!", no w każdym razie, palcem wskazującym i środkowym, wędrował pomiędzy piersiami lauren i szedł coraz niżej, aż zatrzymał się na pępku, a dodam jeszcze, że robił to całkiem seksownie, bo inaczej nie miałoby to w ogóle sensu i żadnego uroku, po czym uniósł jej koszulkę i cmoknął w pępek. - przekonałem cię? - zapytał, patrząc na twarz lauren, przy czym uśmiechał się z przekąsem.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyPią Sie 28, 2009 12:38 am

gąbka, myślę, że to za skomplikowane, faktycznie nie rozmawiajmy o tym, bo to zdecydowanie za bardzo złożona czynność i niemożliwa do wykonania, jak odnalezienie zapalniczki w tych ciemnościach, a zresztą pewnie nikomu i tak nie chciało by się ruszyć dupy ;<
tłiks, tłik, dwa paluszki, co za pech jeden zdechł ! xdd enyłej.
lauren pewnie uśmiechnęła się całkiem niestosowanie, po czym pokręciła głową.
- niekoniecznie, ale skoro tak wolisz - powiedziała to wzruszając ramionami, swym chudymi, ale nie zrobiła tego zbyt entuzjastycznie ani gwałtownie, bo nie było to możliwe, skoro ciągle spoczywała na markusowych kolanach, które pewnie już zdrętwiały na amen.
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptySob Sie 29, 2009 11:16 pm

- a jak wolisz, ty? - zapytał, próbując zachować pełną powagę, przy czym uniósł w górę prawą brew, aha! i spojrzał pytająco nawet, na lauren. pewnie zastanawiał się teraz nad tym, co mu odpowie i czy będzie zdolny - bo, ej, uciekło mi to najwłaściwsze słowo -.- - temu podołać, bo jeśli da plamę, to pewnie pójdzie wyprać białą pościel w płynie TAMTO! ;< i w ogóle było by to takie przykre + zapewne marcus zamknął by się w sobie, ale niekoniecznie w pralce razem z pościelą i płynem do prania TAMTO!
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptySob Sie 29, 2009 11:21 pm

preferuje płyn tamto bardziej od dosi, cokolwiek to znaczy, lauren pewnie wygładziła swą kusą za pewne koszulkę , którą miała na sobie , w sumie to przycisnęła delikatnie poduszkę do jego twarzy - myślę, że byłoby to miłe, ale nie zmuszam Cię - pewnie wędrowała opuszkami palców od jego obojczyka poprzez ramię, aż do jego dłoni, myślę, że silan byłby lepszy do prania tej pościeli, ale nie wiem w sumie xd
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptySob Sie 29, 2009 11:25 pm

tamto jest najlepszy! ja kocham, TAMTO! <3 xd a w reklamie silana matka zawsze obmacuje dzieci, to taka patologia oraz to takie przykre. ;<
- tzn? - zapytał dość seksownie, udając, że nie wie, o co chodzi, chociaż w sumie mógł błędnie myśleć i zawsze najlepiej jest się upewnić, co też właśnie pewnie marcus robił, na pewno! spojrzał również udając zdezorientowanego na to co robi lauren, po czym przysunął twarz do jej zacnej i ślicznej buźki, i przejechał wargami, po policzku laurenowym.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptySob Sie 29, 2009 11:30 pm

może dodaj płyn tamto do herbaty! nie oglądam reklam płynów, bo mnie denerwuje ilość bieli w nich występująca :<
- no cóż- wzruszyła swymi chudymi ramionami, a jej palec znalazł się na wargach koltona, po czym odwróciła się do niego plecami wtulając się w skrawek kołdry - jak coś wymyślisz to daj mi znać- uśmiechnęła się subtelnie gładząc swą stopą pewnie jego miłą łydkę. i nawet nie wbiła jej się żadna książka w nogę, albo ramię, czy też głowę ; d
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptySob Sie 29, 2009 11:36 pm

biel jest przyjemna! uważaj, bo kiedyś jak pójdziesz w białej koszulce, to jakiś superhiroł nazwie cię, swoją "białą pięknością"! xd popatrz jakie to romantyczne i ckliwe. xd
super, że z salonu, magicznie przenieśli się do sypialni! xd ;x no, ale dobrze, więc skoro już takie czary mary zrobili, to wczuwam się w nastrój pokojowołóżkowy. xd
objął ją od tyłu, odgarniając włosy z jej ramienia do tyłu, po czym złożył pocałunek na szyj lauren. - to ty miałaś coś wymyślić. - wymruczał do jej ucha, chociaż w sumie wcale nie przeszkadzało mu, że lauren nic nie zażądała, no ale jak to marcus - zawsze musi wykopać sam sobie dołek. ;c
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptySob Sie 29, 2009 11:39 pm

białe koszulki <3
okej, okej to był koc, tak właśnie całkiem miły granatowy, tudzież biały w różowe słonie.
albo może oni po prostu mieli kołdrę , gdzieś magicznie na kanapie.
obróciła się w jego stronę przygryzając wargę - jakoś nic nie przychodzi mi do głowy - uśmiechnęła się kącikowo zerkając na niego, po czym cmoknęła czubek jego nosa.
w ogóle to nie mam orientacji, ona też nie ma toteż, zgubiła się i pewnie ona była przekonana, że są w sypialni ; d
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptySob Sie 29, 2009 11:45 pm

dezorientujesz mnjęęęęę. ;d ok, więc teraz z powrotem, czary mary i są w salonie. xd
- to przykre. - wymruczał, wprost do jej ust, patrząc także na nie, po czym przeniósł wzrok na lauren i uśmiechnął się seksownie. obrzucił ją zapewne pożądliwym spojrzeniem i łagodnie łapiąc jej twarz w swoją dłoń, zaczął namiętnie całować lauren i pewnie z języczkiem. jego druga dłoń wędrowała, gdzieś pod koszulką lauren.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptySob Sie 29, 2009 11:52 pm

magia! to nie ja, dlaczego znowu to ja jestem winna :< niech kupi jej kompas!
- w zupełności - wymruczała do jego policzka, przy czym poczuła, że zaraz spadnie z owej kanapy,sofy,fotela raczej nie - markus - tłumiąc śmiech - znowu zachowała się niestosownie- bo wydało jej się to zabawne, bo mógł wymyślić tyle całkiem szalonych rzeczy, a wybrał jedną z najbardziej banalnych co wcale jej nie przeszkadzało - ja zaraz spadnę - wyszeptała wsuwając dłonie w jego bokserki robiąc mu coś całkiem sympatycznego, czy nie wiem najpierw pozbyła się jego spodni właśnie, ale ówcześnie przekonała się, że nie spadnie zaraz z owej kanapy.
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptySob Sie 29, 2009 11:57 pm

to Twoja wina, Twoja wina! ułłłłłłłłłłu! bez hepi endu smutny finał! ;c
roześmiał się cicho, kiedy powiedziała, że spadnie i przysunął ją do siebie bliżej. był całkiem uszczęśliwiony kiedy "grzebała" xd w jego bokserkach, po czym on dość energicznie ściągnął jej koszulkę, przerywając na moment składanie pocałunków na ustach lauren. miał mały problem z rozpięciem jej stanika, bo trochę wyszedł z wprawy przez ten miesiąc, w którym to jej nie było, ale w końcu udało mu się i całkiem rozbawiony, rzucił nim gdzieś za kanapę. ucałował oby dwie, symetryczne piersi lauren, po czym ponownie całując jej usta oraz szyję, zabrał się za guzik u spodni laurenowych.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 12:05 am

poczułam się winna przez Ciebie ;< to nie moja wina, że mój zmysł orientacji nie jest zbyt rozwinięty.
szukała kompasu w jego bokserkach !
podejrzewam, że on nie miał na sobie koszulki już od dawien dawna, ale jeżeli tak owa na nim była, to teraz leżała gdzieś daleko, odrzucona i całkiem samotna.
ona za pewne miała jakiś okropnie skomplikowany guzik w spodniach ;x i pasek miała też, bo potwornie schudła i pewnie spodnie jej spadały z jej chudego tyłka bez paska, a kradła markusowe paski!
westchnęła ożywiona wędrując dłońmi po jego kręgosłupie od barków w dół, po czym zsunęła jego bokserki, nie rzucając, nie miotając nimi, pewnie zaoferowałaby mu pomóc, ale on pewnie poczułby się urażony, albo opacznie to zrozumiał toteż dodawała mu otuchy gładząc jego twarz opuszkami palców.
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 12:11 am

to wina tej herbaty! masz rację.
i nie znalazła. ;c
nie wiem dlaczego, ale marcus śmiał się dzisiaj, znaczy teraz cały czas i kiedy w końcu uporał się z tym paskiem, który swoją drogą, powinien umieć dobrze obłsugiwać skoro był jego, wyciągnął owy ze szluwek i upuścił na podłogę, gdzie klamra w bliższym kontakcie z ziemią dość głośno zabrzęczała. rozpiął guzik u spodni lauren, tym razem dość szybko, po czym zsunął je razem z bielizną. wziłą ją na jeźdźca, a co!
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 12:19 am

nigdy więcej herbaty o smaku russian cherry confiture -,-
pewnie była całkiem zniecierpliwiona kiedy w końcu udało mu się ściągnąć ów pasek, myślę, że owy problem z jego rozpięciem wynikał z niedoświadczenia. Może marcus nigdy nie nosił pasków ;<. Wydała z siebie pewnie jakiś pojedynczy dźwięk&jęk w rodzaju oh, roznamiętniona pewnie całkiem odpłynęła w swojej egoistycznej, nie całkiem rozkoszy.
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 12:23 am

nigdy!
trzymając ją za biodra, unosił swoje własne biodra w górę, energicznie i rytmicznie, szkoda że nie w rytm jakieś rokowej piosenki! xd błądził ustami, po twarzy lauren, szyj, dekolcie oraz piersiach, a kiedy oby dwoje doszli, wyszedł z niej, opadając na kanapę, konkretnie wykończony, uprzednio składając czuły pocałunek na ramieniu lauren, bo zapewne tam miał najbliżej.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 12:30 am

może zostawił nawet jakieś lustrzane odbicia swych palców na jej biodrze, co nie wiele ją obchodziło, rozanielona uśmiechnęła się do niego całując jego podbródek bardzo czule.
- droczyłeś się z mną - dźgnęła go w obojczyk zerkając na niego, chyba nawet zrobiło jej się chłodno, toteż udało jej się podnieść ów koc oraz przykryć siebie i markusa, ale zdecydowanie bardziej siebie ;x
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 12:35 am

- nigdy. - zaprzeczył, kręcąc przecząco i energicznie, zbyt energicznie głową, po czym uśmiechnął się do lauren z przekąsem, całując ją w czubek nosa. widocznie marcusowi wcale nie przeszkadzało, że lauren miała większą część koca, gdyż poprawił ów, lepiej przygrywając lauren. uśmiechnął się seksownie, po czym obejmując lauren ramieniem, spojrzał w sufit, przymykając powieki z błogim wyrazem twarzy.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 12:42 am

- markus - westchnęła ciężko ściskając róg kocyka, tym samym głowę (różooowego) słonika - oja rym, wydawało jej się, że znowu bezsensu porusza ten temat i pewnie się pokłócą i wszystko będzie nie tak, ale miała nadzieję, że poczuje się lepiej, okej ona potrafi zniszczyć wszystkie najprzyjemniejsze chwilę, ale stara się nie - gniewasz się na mnie nadal? - zmrużyła oczy zerkając na niego, co wcale nie miało oznaczać, że świdruje go wzrokiem ;x
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 12:51 am

westchnął ciężko, przecierając dłonią oczy. - nie, lauren, nie. nie gniwam się. - powiedział, odwracajac głowę w jej stronę, przy czym uśmiechnął się kącikowo i pogładził dłonią policzek lauren. przykrył ją kocem, sam wstając i ubierając bokserki. podszedł do barku, z którego nalał sobie brandy do kieliszka i popijając ów trunek, wrócił na kanapę, gdzie usiadł w nogach lauren. ;d
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 12:56 am

- mówisz to tak jakbym ukradła cukierki ze sklepu - uśmiechnęła się do niego oraz nie omieszkała dźgnąć go stopą w udo, wsunęła na siebie majtki oraz koszulkę, która była gdzieś rzucona, na szczęście w jakieś w niewielkim stopniu zakurzone miejsce, usiadła na parapecie otwierając okno wzięła papierosa - nie mamy nawet zapałek ? - rozejrzała się, bo nie widziała nic czym mogłaby zapalić papierosa.
Powrót do góry Go down
marcus

marcus


Liczba postów : 521
Join date : 13/06/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 1:01 am

- nie mamy. - powiedział, osuwając się na kanapie, po czym dopił brandy i odstawił szklankę na stolik. podrapał się, po policzku, przymykając powieki. puścił mimo uszu wcześniejsze słowa lauren, bo raczej nie chciał się z nią w tym momencie kłócić. zastanawiał się dlaczego nie kupił zapałek, kiedy zgubił swoją zapalniczkę, Bóg jeden wie, gdzie, ale nie doszedł do żadnego interesującego wniosku, także dał sobie spokój z owymi przemyśleniami i otworzywszy jedno oko, spojrzał na lauren.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 245
Join date : 10/07/2009

marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 EmptyNie Sie 30, 2009 1:13 am

nie potrafiła wzniecać ognia, nawet siła umysłu, bo nie posiadała żadnych nadnaturalnych zdolności jak rycerz klark kent ! podniosła się z towarzyszącym temu mamrotaniu, o problemie znikających zapalniczek, po czym wróciła z zapalonym papierosem, cóż jedyne wyjście to kuchenka, nieprawdaż! miała ochotę wykrzyknąć, aby nie patrzył na nią jednym okiem, bo do dziwne, ale nie zrobiła tego ; d, ale przysiadła na parapecie paląc swego, w sumie to był papieros markusa, także paliła jego papierosa.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





marcusa. - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: marcusa.   marcusa. - Page 10 Empty

Powrót do góry Go down
 
marcusa.
Powrót do góry 
Strona 10 z 11Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Oh, hello my Denmark! :: K o p e n h a g a :: Domy i mieszkania-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje