Oh, hello my Denmark!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 cinn&marcel

Go down 
2 posters
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: cinn&marcel   cinn&marcel EmptySob Sie 29, 2009 10:03 pm

king sunny
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptySob Sie 29, 2009 10:36 pm

marcel jako porządny mąż, siedział w domu i czytał książkę nie wiem o czym. ale pił spokojnie też herbatę i rozważał wszystkie możliwości jakby tu teraz wziąc rozwód z cinn, której kompletnie nie znał! nie pamiętał nic, kompletnie nic z tamtej nocy. więc na razie tak sobie siedział w salonie.
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptySob Sie 29, 2009 10:41 pm

ona pewnie, jak przystało na prawie-nie-żonę i wielką imprezowiczkę, dopiero co wstała z łóżka, w koronkowych francuskich szortach i od razu podreptała do salonu. zdecydowanie to pomieszczenie było jej ulubionym, nie tylko ze względu na zapełniony barek drogimi alkoholami. stanęła tyłem do marcela, pokazując mu swoje pół nagie pośladki, pewnie też owe szorty poprawiła nieco dłonią, następnie siadając niedbale na kanapie.
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptySob Sie 29, 2009 10:46 pm

pewnie sporo się na nią popatrzył i tylko odchrząknął. - tak więc, cinn. taaak, miło cię widziec. w końcu. - powiedział zgryźliwie i napił się herbaty, żeby zaraz odłożyc książkę gdzieś na stolik. spojrzał się potem zaraz gdzieś w bok i zaciągnął się papierosem. - byłem dzisiaj w urzędzie. musimy pojechac znowu go las vegas i unieważnic to beznadziejne małżeństwo, które nawet nie jest małżeństwem i po prostu będzie wszystko okej. - powiedział całkiem spokojnie i poprawił się na kanapie. nie żeby cinn mu sie nie podobała, cholernie mu się podobała. ale nie chciał miec jeszcze żony!
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptySob Sie 29, 2009 10:53 pm

podniosła wzrok znad nieco nieaktualnej gazety, którą dzielnie dzierżyła w rękach, udając, że interesuje ją duński rząd i tylko uśmiechnęła się blado. - marceeel, w końcu, czy nie w końcu, cześć - mruknęła, konsumując swoje policzki i znów wróciła do czytania. zdecydowanie była anty-żoną, więc zachowywała się tak, jak przystoi komuś anty. zaraz jednak odłożyła gazetę gdzieś na podłogę. - jesteś cudowny, że tak myślisz o naszym dobru! to kiedy lecimy do vegas, hm? - zapytała, pewnie szczerząc się szyderczo, bo vegas, to znaczą znów całodobowe imprezy! no, może bez kolejnego ślubu się obejdzie. chociaż hej, będzie jej głupio bez matczynego marcela, który był nawet miły i miał fajny tyłek. odchrząknęła.
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptySob Sie 29, 2009 11:09 pm

spojrzał się na nią i tylko napił się herbaty. - boże ale czy ty z wszystkiego musisz koniecznie żartowac i byc w ogóle kompletnie nieodpowiedzialna? jesteś totalnie powalona cinnamon. nawet nie wierzę, że w ogóle się z tobą ożeniłem, ale wiesz, narkotyki robią w ogóle swoje. widziałaś nasze zdjęcia, prawda, ze ślubu? - zapytał się jej retorycznie, pewnie widziała, były gdzieś na komodzie, która w ogóle nie należała do nich. spojrzał się gdzieś w bok. - żeby unieważnic to całe w ogóle niepoważne małżeństwo, musimy poleciec tam najpóźniej jutro. - powiedział cicho i zaciągnął się papierosem. był wkurzony że ona sobie ze wszystkiego drwi, nie znał jej w ogóle!
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptySob Sie 29, 2009 11:16 pm

a ona ujrzała na stole paczkę papierosów, nie należących do niej, więc tylko po nie sięgnęła i odpaliła jednego. założyła nogę na nogę, zaciągając się. - ale marcel, to co, mam płakać nad naszym spontanicznym, aczkolwiek głupim wyskokiem? mnie to bawi - uśmiechnęła się tylko i przeniosła wzrok na komodę, a dokładnie na ich ślubne zdjęcie. boże, jak to brzmi. - oboje byliśmy przećpani, pijani, więc błagam cię, powell, nie lamentuj mi teraz - pokręciła głową i przeniosła się, bliżej niego. wow. zerknęła tylko. - jutro? nie mogę - wyrwało jej się, znaczy pewnie taka była prawda, akurat miała w planach jakąś ciekawą sesję w plenerze. cała cinnamon!
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptySob Sie 29, 2009 11:26 pm

- przykro mi, to nadal będziesz moją żoną cinn. bęędziesz musiała to przecierpiec dziecko kochane - zaśmiał się tylko i wstał sobie, żeby teraz pójsc do kuuchni i wziąc sobie jakieś ciasteczko. przyszedł do niej znowu i zabrał swoją książkę od niej. uśmiechnął się do siebie i pocałował ja w czoło. - dobrze dobrze, kochanie moje więc, moja żona teraz pójdzie na imprezę, jak rozumiem, tak? a ja będę spokojnie załatwiał nasz rozwód, bo na pewno nie zamierzam miec takiej beznadziejnej żony - powiedział idąc do swojego pokoju, bo pewnie mieli oddzielne.
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptySob Sie 29, 2009 11:32 pm

- wrrr, ja ci dam dziecko! - warknęła, rzucając za nim jedną ze sterty poduszek, które mieli na kanapie. odprowadziła go wzrokiem i pośpiesznie kończąc palenie papierosa, wstała. kiedy wrócił, zamroziła go wzrokiem, a czoło potarła wierzchem dłoni. - hrrwrr, pieprz się powell! nie chcę być twoją żoną, nie chcę też nosić twojego naziwska! - poszła, obrażonym krokiem też do siebie. nie zamknęła drzwi, bo jeszcze nie skończyła monologu. - w ogóle powell, co to za beznadziejne nazwisko?! - prychnęła, siadając na łóżku i krzyżując ręce w piersiach. - i dla twojej wiadomości, nie, nie wybieram się na imprezę, zostaję dzisiaj w domu, MĘŻU - opadła swobodnie na łóżko, patrząc w sufit. pewnie policzyła do dziesięciu, oboje byli tak samo beznadziejne rozpieszczeni. no cóż.
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptySob Sie 29, 2009 11:40 pm

on zasnął, dzisiaj nie mam weny na pana marcela.
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyPon Sie 31, 2009 11:38 pm

przyszli, cinnamon tylko ściągnęła swoje gladiatory i bez słowa ruszyła do salonu, gdzie rozsiadła się na kanapie, kładąc nogi na stół. pewnie czekała na marcela, żeby się trochę z nim podroczyć xd
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyPon Sie 31, 2009 11:40 pm

pewnie zaraz się ze sobą prześpią, xd taak, więc poszedł za nią, w miedzyczasie ściągając swoje trampki i usiadł sobie obok niej, uprzednio całując ja w szyję. - mhm, tak, mamy dzisiaj coś wyjątkowo ciekawego pani powell? może jest jakiś film, co? a co do obrączki, nie, nie musisz jej ściągać, też swoją mam. - powiedział i pokazał jej rękę z obrączką. drogie były, więc niech lepiej nie zdejmuje!
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyPon Sie 31, 2009 11:46 pm

cinnamon pewnie będzie udawać niedostępną xd znowu się wystraszyła tego pocałunku, więc podskoczyła na kanapie i wywróciła teatralnie oczami. - ja cię proszę, powell, znowu mnie wystraszyłeś - powiedziała, nawet miło, aczkolwiek z ironicznym tonem głosu! to pewnie przez tego buziaka. przymknęła oczy. - okej, hm, film, hm, włącz - rzuciła tylko szeptem i spojrzała na swoje bose stopy, choć tak naprawdę na ich obrączki. - w sumie tak, drogie były. dobrze wygląda na moim palcu.
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyPon Sie 31, 2009 11:51 pm

- są ładne. podobają się mi. całkiem całkiem. wiesz, w sumie to nawet miałem dobry gust po tych wszystkich prochach. - powiedział dumny z siebie i tylko uśmiechnął sie do siebie, potem włączył jakiś całkiem miły film. spojrzał się na cinn. - okej, powell, ale jako mąż mam prawo cię całować jak mi się tylko żywnie przecież podobać. - wzruszył ramionami i wział sobie papierosa, żeby zaraz go zapalić. poczęstował też cinn!
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyPon Sie 31, 2009 11:57 pm

- ćpun - skomentowała tylko, w żartach! on może ćpać czasem, a cinn będzie się wkurzać xd mniejsza, patrzyła na niego bystrze nawet i bawiła się swoją ową obrączką, do której przyzwyczaiła się całkiem. słabym wzrokiem ogarnęła film, który włączył marcel, zaraz spoglądając w jego stronę. - nigdzie nie ma tego napisane, powell. możemy o tym pomówić, kiedy ja będę miała ochotę na owe całowanie - wytknęła mu i pokazała koniuszek języka, uśmiechając się triumfalnie. a papierosa wzięła, jasne, tylko tego, co marcel trzymał w ustach i wyszczerzyła się.
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyWto Wrz 01, 2009 12:01 am

- eej, powell. oddawaj - powiedział i niestety przechylił się tak, że teraz wylądował na niej, czyli ona nie miała jak i gdzie uciec przed nim i jego pocałunkami. papierosa jej zabrał, położył gdzieś na popielniczce i pocałował ją prosto w usta i to całkiem namietnie. - a co teraz, pani powie pani powell? nadal chcesz o tym bardzo długo i dogłębnie dyskutować, czy mogę cię od czasu do czasu w końcu pocałować, dopóki przynajmniej kiedy jesteś moją żoną. wiesz, jako przykładna żona musisz spełniać moje zachcianki - powiedział ironicznie.
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyWto Wrz 01, 2009 12:10 am

odruchowo, po jego pocałunkach oblizała swoje wargi. - hmmm, chyba za dobrze całujesz - mruknęła i głaskała go po włosach. to ten impuls chwili, to głupie uczucie! prychnęła, nie przestając mierzwić jego włosów. - ale ja wcale nie zamierzam być przykładną żoną! - broniła się, dzielnie nawet i tylko drapała go za uchem teraz.
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyWto Wrz 01, 2009 12:13 am

- no dobrze, cinn, możesz być nawet nie przykładną żoną, wystarczy mi w zupełności, że jesteś ładna - powiedział z uśmiechem, oczywiście ironicznym i tylko oblizał usta. zaczął odruchowo całować jej szyję, zapominając jak przecież bardzo jej nienawidzi, w końcu że kompletnie nie chce jej znać i już dawno ich małżeństwo powinno być przecież unieważnione! więc na razie tylko całował ją, kompletnie nie kontrolując się.
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyWto Wrz 01, 2009 12:18 am

niech się dzisiaj nie pieprzą, chyba, że zrobimy to szybko, bo za niedługo idę! xd w każdym bądź razie cinnamon zapomniała o bożym świecie, nawet o tym, jak bardzo nie lubi marcela. zatraciła się, biedaczka! w każdym bądź razie mruczała coś, na temat rozwodu, a raczej zapytała, czy marcel wszystko załatwił. to chyba działo się odruchowo, pytała się o to, odkąd się pobrali. w każdym bądź razie pozwalała mu się całować, sama całowała go też, z dłońmi wplątanymi w jego włosy.
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyWto Wrz 01, 2009 12:21 am

więc tylko ją tak całował i przestał, zupełnie teraz tylko uśmiechając się do niej. - co za dużo to nie zdrowo cinn. - uśmiechnął sie do niej, ale nie zlazł z niej, wiadomo, jak na razie chciał się do niej przytulić. ale i tak zawsze mimo wszystko jak gdzieś byli razem, nawet odruchowo robili pewne rzeczy, jak pocałunki czy przytulanie. nawet nie przeszkadzało im to. uśmiechnął się w końcu do siebie i zlazł z niej, teraz zabierając papierosa i zaciągając się nim. - moja młoda panno idziemy spać? - zapytał się jej, z uśmieszkiem.
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyWto Wrz 01, 2009 12:26 am

jasne, za każdym razem marcel kazał jej się prężyć i uśmiechać, żeby wyszła na szczęśliwą żonę. w każdym razie podsycił w niej pewnego rodzaju chcicę, w końcu nie pieprzyli się ani razu, od ślubu też z nikim nie spała, więc złapała go za koszulkę i pociągnęła do siebie, całując strasznie zachłannie jak na nią. pewnie nie przestawała dobrych parę minut, w końcu jednak oderwała się od niego. - powell - wychrypiała xd - oddzielnie - zaznaczyła i przejechała językiem po jego wargach. - zaraz.
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyWto Wrz 01, 2009 12:30 am

pewnie mega to go rozproszyło, oddał jej każdy pocałunek. pocałował ją jeszcze raz i tylko się do siebie uśmiechnął. - oddzielnie. tak zaraz. - powiedział tylko i przełknął ślinę. odsunął się od niej teraz na chwilę i zaniósł ją do jej pokoju, gdzie położył ją na łóżku, jeszcze przez dobre kilka minut całował i to bardzo namiętnie, żeby zaraz wyjść z jej pokoju i oprzeć się tylko o jej drzwi. a tak, z nienawiści łatwo do namiętności, serio serio. więc na razie tylko zapalił papierosa i czekał czy wyjdzie czy nie.
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyWto Wrz 01, 2009 12:35 am

oh tak, cinnamon czuła się wyjątkowo dziwnie, dawała mu się! dawała, pewnie jutro będzie pluła sobie w twarz. póki co, kiedy ją położył na łóżku, pozbyła się swojej sukienki i została tylko w koronkowych bokserkach i jakimś krótkim podkoszulku. patrzyła się tempo w owe drzwi, nawet nie wiedziała, że marcel tam jest. - powell? - zawołała, jak małe dziecko mamę i tylko czekała, nakrywając się lekko kołdrą.
Powrót do góry Go down
marcel

marcel


Liczba postów : 61
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : waszyngton.

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyWto Wrz 01, 2009 12:41 am

- tak cinn? - zapytał się jej i pewnie tylko wszedł do niej do pokoju, żeby teraz oprzeć się o jakąś komodę. sam nie wiedział co razem teraz wyprawiają, przecież nie mają być razem szczęśliwym małżeństwem, bez żadnych dzieci oczywiście. więc na razie tylko patrzył się na nią i oddychał całkiem spokojnie. zgasił górne światło, żeby zaraz zapalić jakąś całkiem miłą lampkę na stoliku.
Powrót do góry Go down
cinnamon

cinnamon


Liczba postów : 88
Join date : 29/08/2009
Age : 33
Skąd : dubaj

cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel EmptyWto Wrz 01, 2009 12:47 am

ona potarła oczy dłonią jak małe dziecko i zrobiła mu miejsce obok siebie. ah, to chyba wszystko przez ten alkohol i trawkę... jasne. popatrzyła na niego. - może dzisiaj... znaczy wiesz - zacięła się, też przełknęła głośno ślinę. - cholera jasna, może dzisiaj będziemy spać razem? - zapytała szeptem i odkryła się nieco.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





cinn&marcel Empty
PisanieTemat: Re: cinn&marcel   cinn&marcel Empty

Powrót do góry Go down
 
cinn&marcel
Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» marcel

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Oh, hello my Denmark! :: K o p e n h a g a :: Domy i mieszkania-
Skocz do:  
Create a forum on Forumotion | ©phpBB | Free forum support | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje