Oh, hello my Denmark!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPią Sie 28, 2009 5:32 pm

to było urocze cholernie, i ten uśmiech i to wszystko, więc oskar, nasz dzielny rycerz bez podkoszulka, a jedynie w czarnych dżinsach, które trzymały się jakimś cudem jeszcze (to palec boży) na jego bioderkach poczłapał do kuchni i wstawił wodę i rozpoczął wyłom w szafce w poszukiwaniu czegoś jadalnego, bo wiesz, generalnie to on nie był miss zdrowego odżywiania się, a czasem nawet odżywiania się w ogóle, co tu o zdrowym mówić. i gwizdał sobie coś pod nosem, chryste, on jeszcze pamiętał, jak się gwizda! dobrze, że nie ma świadków, bo rodzina padłaby na zawał z miejsca wszyscy wraz jak rozstrzelani, bo on gwizdał niezwykle rzadko, nad czym ubolewały małe brzdące jego siostry.
a teraz uwaga, wchodzi on i robi ten trik z reklamy czibo czy którejś innej kawy, wersja świąteczna, kiedy mały chłopiec wystawia filiżankę przez okno i łapie mikołaja na aromat kawy. no dobra, nie, ale i tak było czuć kawusię w całym mieszkanku <3
- ty przyjdziesz tu, czy ja mam przyjść tam? - zawołał, a jego głos przytłumiony z racji tego, że miał głowę w połowie trzeciej półki na prawo od zlewu i ciągle szukał. ale znajdzie, nie martw się.
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPią Sie 28, 2009 5:45 pm

- przyjdę! - odkrzyknęła, bo musiała wypróbować na nim numer o którym czytała ostatnio w jakimś cosmo czy innym dżoju, mianowicie ee, zaraz zobaczysz xd. i on też zobaczy, łuhu. wyskoczyła z łóżka, prawie się zabiła o własne spodnie czy legginsy, nie wiem co miała na sobie wcześniej już, potem jeszcze zajrzała pod kołdrę, ufufuf, żadnej krwi dzięki bogu, posoki, smutne rzęsy ruda krew la la la, jużprzestajęmamo, odetchnęła głęboko a potem odnalazła swoje majtki, które, dzięki bogu, były suche! nie żeby się zlała, chodziło o deszcz xd. a potem z oparcia krzesła, bo tam na pewno stało jakies krzesło, jeszcze pewnie przy biurku pod ścianą, mądry pan adwokat a jakże zdjęła jakąś jego koszulę, pewnie trochę wymiętą, ale co najważniejsze miękką i pachnącą właśnie nim i w takim oto stroju, przeczesując jeszcze dłonią potargane włosy ruszyła do kuchni. tak, w kosmo mówili co prawda, żeby do koszuli nie zakładać majtek ale dziwnie by się z tym czuła, tak myślę. i szła sobie radośnie, nie mając pojęcia jak do kuchni trafić ale a) jego mieszkanie nie było aż tak monstrualnie dużo i b) szła za zapachwem kawy jak jaś i małgosia za okruszkami, debilki. a potem pewnie stanęła za oskarkiem i objęła go tak słodko, całując w kark. sielanka!
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPią Sie 28, 2009 5:55 pm

oł gerl, no to już go masz, przepadł całkowicie. w dżoju czy innym kosmo (a propos, kosmo był fajny całkiem, miał ładną buzię) byli mądrzy, bardzo nawet.
odwrócił się do niej, śmiali się ciągle jak głupki do sera, ale to nic, są uroczy i słodcy, podaruj mi trochę słońca, huhu, i otoczył ją szczelnie ramionami, a potem pochylił się i pocałował ją dokładnie w to miejsce za uchem, wczoraj oglądałam któryś odcinek hałsa i tam poparzony chłopak dostał orgazmu w komorze ciśnień, fuj, przypomniało mi się teraz, no ale nic, ach, no i jeszcze ją uszczypnął zębami w ucho, ale delikatnie, niczego jej nie odgryzł.
- lubisz tosty? - zamruczał jej do ucha, ciarki ciarki ciarki, i był z siebie niesamowicie dumny, ze odnalazł chleb tostowy, serio, to epokowe wydarzenie i przełom w jego kuchni.
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPią Sie 28, 2009 6:07 pm

coo, jak to.
- lubię ciebie - odparła, wsuwając mu dłoń w tylną kieszeń dżinsów a jego sąsiadki mieszkające vis a vis, pani lusia, rita, hana i anjelica, średnia wieku tysiąc czterysta, dostały zbiorowych spazmów, w każdym razie szczęście całe, że lotta i oskar byli zbyt zajęci sobą nawzajem by na nie patrzeć, bo smaczne zbyt to pewnie nie było. - ale tosty mogą być. - zaczynała już być trochę głodna, najchętniej wpierdoliłaby oskara, żeby go nikomu nie oddać, chociaż to brzmi dosyć patologicznie, jak te matki z depresją poporodową zjadające własne dzieci, o których było kiedyś na diskawery i się przeraziłam.
odsunęła się od niego, coby go zbytnio nie rozpraszać, poza tym poczuła, ze te dreszcze ją zabiją lada dzień, znaczy wykończą strasznie, jak on ją będzie tak testował z tym gryzieniem w ucho<3 i szeptaniem. ale nie, żeby jej się nie podobało, mogła tak umierać.
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPią Sie 28, 2009 6:14 pm

cholera, jaka ona była urocza.
- hm, okej, mi to pasuje - oznajmił zupełnie zadowolony w chwili obecnej z życia i nie zwrócił uwagi na panią lusię, ritę, hanę ani nawet anjelikę, które pewnie teraz gorączkowo poszukiwały telefonu do jego matki, żeby podzielić się najświeższymi pikantnymi ploteczkami, stare zbereźnice, wstydu nie mają. hrhrhr, było jej do twarzy w tej jego koszuli i to było słodkie, że ją założyła, chociaż bez koszuli też ją lubił, nawet bardzo, ciekawe, kto mu potem pozbiera szczękę z podłogi, pewnie nikt, roztrzaska się i będzie miał metalową jak al. złapał ją za rękę i posadził na krześle, bo teraz przejął się swoją rolą szefa kuchni, jak matka polka "chrystejezujezuchrystepaniebożetrójcoświętaojczerydzyku mam rodzinę do wykarmienia", hehe, i rozpoczął trudny i skomplikowany proces robienia grzanek i zrobi jajecznice, bo jajecznica to jego specjalność jeszcze ze studenckich czasów!
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPią Sie 28, 2009 6:21 pm

ale jaja,to słodkie!
- mi też - przeciągnęła się znowu, bo ona zawsze była taka połamana i nieogarnięta po śnie, chociaz nie, żeby nie było jej z tym do twarzy, ładnemu we wszystkim w końcu ładnie, chociaż ona nie czuła się ładna. no, zanim go nie poznała. bo teraz czuła się coraz lepiej, przede wszystkim czuła się CHCIANA, czuła się na miejscu, czuła, że wszystko jest naprawdę tak, jak być powinno. upiła łyk kawy. - nawet bardzo. ale ej, oskar - mruknęła, przyglądając się jemu w roli kucharza i mówiąc sobie w myślach w pełnym przekonaniu, że on by jej odpowiadał pewnie w każdej innej roli też - jesteś za daleko.
jezu, jakie to słodkie. i cieszyła się, że to oskar był,hm, tym facetem, znaczy nie tylko tym z którym poszła do łóżka, ale tym, przy którym czuła się tak dobrze, bo był raczej bardziej dojrzały od tych jej durnych rówieśników którzy po seksie wywalali jej koleżanki na ulicę w zasadzie. ale fakt, że ona też zawsze była najdojrzalsza z klasy, biedna lotta.
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPią Sie 28, 2009 6:53 pm

łaj du aj kip kałntin?
mniamsi mniam, jajecznica na stole, kawa w kubkach, tosty parują na talerzu, a oskar zupełnie zadowolony z siebie, dumny stwórca tej pięknej żółtej jajecznicy nachylił się teraz do niej przez stół tak, ze stykali się czołami i popatrzył na nią takim wzrokiem, że OHOHOH, a w oczach błyskały mu ciepłe iskierki, chochliki jak u małego psotnika, napisałam spotnika, to prawie jak ptasznika, jak ta kolonia ptaszników, które uciekły z rozbitego terrarium w zeszłym roku w akademiku i do dziś ich nie odnaleziono i jeszcze do tego ten zawadiacki uśmieszek. a potem zachichotał, jakby właśnie wpadł na plan największej psoty swojego życia i ukradł jej dziesięć milionów całusów, żeby potem zręcznie się odsunąć w najmniej oczekiwanym momencie, to jakieś sadystyczne zapędy.
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPią Sie 28, 2009 7:00 pm

SPÓTNIKA!
- jesteś straszny - zachichotała i wstała, a potem wlazła mu na kolanka, zapominając o swoich obawach, że na przykład go zgniecie albo krzesło się zawali xd, bo była zbyt szczęśliwa i zaaferowana ową chwilą żeby się tym martwić teraz. to urocze, usadowiła się wygodnie i sięgnęła po kawę, nie będzie jeść na jego kolanach jak jakiś dzieciak, ale naprawdę potrzebowała jego bliskości, bardzo. więc nachyliła się do niego i już miała go pocałować, kiedy zwiała mu z tych kolan jednak i usiadła znów na swoim krzesełku, sięgając po widelec. i po sól pewnie, bo jajecznica bez soli to ja bez ciebie xd, kolejny utwór fila, bardziej poetycki. - jedz, oskar. nie będziesz miał siły. na później - ah to jej spojrzenie, mi by już stanął jakbym była na miejscu oskara xd.
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPią Sie 28, 2009 7:16 pm

wybuchnął szczerym, radosnym, spontanicznym i cholernie miłym dla ucha śmiechem, aż się odchylił na krześle, no bo oto on, oskar madsen! madsen, właśnie tak, przypomniałam sobie jego nazwisko, brawka dla mnie, został szczęśliwym posiadaczem uroczego chochlika, który właśnie siedział naprzeciwko niego w jego własnej koszuli i wpierdalał własnoręcznie zrobioną przez niego jajecznicę i patrzył na niego takim wzrokiem, jakby tej jajecznicy tam wcale nie było, takie mam cie zjem cie, znowu.
i utraciłam chęć życia, bo poszłaś, cdn jutro. xdd
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptySob Sie 29, 2009 11:56 pm

to powiedzmy, że ona się zwinęła wieczorem czy po południu raczej jakoś, tłumacząc się tym, że przecież ma prace i takie tam, a tak naprawdę po prostu musiała się ogarnąć, pozbierać myśli, naradzić z przyjaciółkami na jakimś sabacie i wymyślić, co robić. niestety chociaż minął już dzień cały i noc cała również, podczas której lotta tęskniła i płakała troche sobie na przemian, nie wymyśliła nic a nic zupełnie. ale musiała zobaczyć oskara, nawet jeśli wszystko miałoby się schrzanić, no musiała po prostu i nara.
i teraz właziła już po schodach, w jakiejś ładnej lekkiej dość sukience i krótkiej skórzanej kurtce, pewnie ramonesce.< 3. było ciepło, włosy jej wiatr rozwiał trochę i szła wyjątkowo szybko, bo chciała już zaraz teraz go zobaczyć, po prostu. i właśnie pukała już do oskarowych drzwi, odruchowo poprawiając włosy i zastanawiając się, czy dobrze robi przyłażąc tak bez zapowiedzi. pewnie rozmawiali rano,bo to głupio tak nie gadać, ale zdaje się, myślę, że niewiele ustalili i teraz oto voila, niespodzianka!
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyNie Sie 30, 2009 12:12 am

pewnie nic nie ustalili, bo takie dzieci szczęścia i słońca, jak oni teraz, nie myślą totalnie praktycznie, taktycznie ani nijak w ogóle chyba, bo gubią mózgi, zjada je im jakiś potwór, jak ten z tej koszulki "eat brains... you're safe". a on, dla odmiany, nie mógł się jakoś skupić na robocie i jego cały dzień ograniczył się do rozegrania tysiąca dziewięciuset osiemdziesięciu pięciu partii wszystkich gier dostępnych w zakładkach "gry" na pasku w windowsie i uciekania przed connorem, jego własnym prywatnym doktorem łylsonem, bo on chciał mu urządzić pranie mózgu i granie w milion pytań na jedną stronę, co było ewidentnie nie fair i connor wiedział o tym, ale miał to gdzieś, bo był małym sadystą. koło 16 czy 17 zwinął się z pracy i szczęśliwy wpadał już w błogi nastrój, ale w portierni zorientował się, że zapomniał laptopa, więc urządził akcję sabotażową, nasłał pana zenka i krystynę z gazowni na connora, a sam w rytm tematu muzycznego z miszyn imposibyl pognał do biura, porwał laptopa i zwiał, i był z siebie dumny. potem znów nie robił nic konstruktywnego, tylko zaczynał doznawać nerwicy natręctw, która objawiała się u niego bezustannym szukaniem telefonu, obracaniem telefonu, przypadkowym zrzucaniem telefonu z krawędzi stołu, paniką, że zepsuł telefon i podpinanie go co chwilę na doładowywanie, bo przez ciągłe sprawdzanie, czy ktoś przypadkiem nie dzwonił i medytowanie nad rozświetlonym wyświetlaczem, czy może by tak nie zadzwonić telefon przeszedł gehennę, a oskarowi było trochę za siebie wstyd, ale nie na tyle, żeby własne nie podświetlić ekranu po raz 878576856876756746573465736027365 tego dnia. a teraz uwaga, bo zmaterializowął się w drzwiach tak szybko, że dziadek ajnsztajn dostałby pewnie zawału i obliczając jego prędkość obaliłby starą fizykę i stworzył całkiem nową, ale nie ciesz się, bo równie niezrozumiałą dla ciebie i dla mnie, albo nawet gorszą.
okej, nie przeciągając, otworzył, uśmiechnął się i wciągnął lottę do środka, a potem to już tylko ściana i całowanie i kopniak w drzwi. biedne drzwi.
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyNie Sie 30, 2009 12:26 am

najbiedniejsze z nich wszystkich w sumie, bo nawet szafka przedpokojowa się załapała na kawałek tej przyjemności hm, oglądania ich z bliska. czy coś takiego, w każdym razie lotta położyła dłoń na oskarowym karku i przeczesała jego włosy zaraz, myśląc sobie, że to nie jest zbyt normalne tak za kimś tęsknić i to jeszcze wtedy, kiedy się go nie widzi przez tak krótki okres czasu jak jeden raptem dzień i jedna, nie do końca wprawdzie przespana noc. i to zdecydowanie nie było normalne, ale cieszyła się jak głupie dziecko. i może była głupim dzieckiem pakując się w to wszystko w co się właśnie zapewne pakowała, ale niewiele ją to na razie obchodziło.
całowała oskara zupełnie namiętnie, nie mogąc się jakoś nim nacieszyć. to nie były te rozpaczliwe, filmowe pocałunki, to znaczy zdecydowanie nie te, które zwiastują jakąś klęskę i na które tylko po prostu patrząc już z góry świetnie wiesz, że oto nadchodzi jakaś tragedia. otóż właśnie nie, chociaż pewnie powinny, bo lotta świetnie wiedziała, a oskar, szczęściarz głupi pozostawał w błogiej nieświadomości, że oto klęska i nieszczęść cała gromada jest blisko i nadchodzi jak jeźdzcy apokalipsy na swoich brzydkich strasznych koniach. xd.
- cześć, oskar - mruknęła, odrywając się od niego tylko po to, by zaczerpnąć powietrza. byłoby nieprzyjemnie gdyby się udusiła. no nie?
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyNie Sie 30, 2009 12:35 am

nie, to nie były takie pocałunki, te bolesne i ze łzami w oczach, rozpaczliwe, nie, bo to nie teledysk danser encore. ich pocałunki były takie stęsknione, radosne, jak dwójka wariatów, jakieś rzymskie wakacje, słoneczny dzień, morska bryza, port w nicei, rozwiane włosy, roziskrzone oczy, splecione ręce i ogólna ciał plątanina (to akurat żadna nicea, to ten bajzel za moim łóżkiem). i nie, nie byłoby przyjemnie, gdyby się podusili, po jakimś tygodniu zaniepokojona sąsiadka wsadziłaby wyjmowaną protezę oka w judasza od drugiej strony drzwi, a potem zaaferowana zebrałaby pół osiedla i jakiegoś zestrachanego posterunkowego, który ośmieszyłby się nie mogąc wyważyć drzwi, wezwaliby więc strażaków, a oni w końcu poradziliby sobie i wtedy oczom tej całej ciżby ukazałby się ten oto obrazek: lotta z oskarem, ręka, noga, musk na ścianie, nie wiadomo, co jest czyje, ale umarli z uśmiechem na ustach, przepraszam, chyba mam słowotok jakiś.
- cześć - wymruczał do jej ucha i tu pojawia się problem, ani trochę nie chciał jej puszczać i hm, co teraz zrobić, może powinni się zapisać na operację odwrotną do rozdzielania syjamskich bliźniąt?
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyNie Sie 30, 2009 1:00 am

to było obrzydliwe, o tych trupach xd.
- uhm, oskar - w sumie to myślę, że pani super biznesłumen nie powinna wychodzić z domu w lekkich dziewczęcych sukienkach i takich tam, ale chrzaqnić, może nie zauważył. zresztą też bym na jego miejscu nie zauważyła, słodki zakochany oskarek. - tęskniłam - i tu posłała mu taki super uroczy dziewczęcy jak i ta sukienka uśmiech, jednocześnie gładząc go po karku ciągle, lubiła jego kark. oskara, oczywiście, nie karku bo to byłoby dość trudne w sumie, tak myślę. - naprawdę.
była trochę rozgoryczona w ciągu dnia, nie wiedziała kompletnie co robić i w sumie nie chciała robić nic, to znaczy chciała żeby zostało na zawsze już tak jak było, tak beztrosko i przeuroczo, ale to chyba było trudne biorąc pod uwagę fakt, że on był pewien, że jest od niego młodsza o pięć czy tam i cztery lata. a była jedenaście, prawie dwanaście. no, to już większy problem. poza tym, jak stwierdziła jej matka podczas narady bojowej, nie chodziło o sam fakt wieku a o fakt kłamstwa i tu się problemy zaczynały. ale na razie nie myślała o nich, nienienie, oparła tylko brodę na jego ramieniu, coby sobie ułatwić wciąganie zapachu jego szyi.
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyNie Sie 30, 2009 1:14 am

ojezu, ona wciągnęła w to już mamę i pewnie nad całą naradą czuwały duchy wszystkich kobiet z rodu lotty, to urocze! w ogóle to jej mama musi być mądra, coś czuję, że oskar w tym czasie burzy i naporu, oraz nawałnicy i tajfunu stulecia przyzna jej rację. właśnie kiedy oskar zamierzał przenieść kamerę i akcję do salonu, mogliby posiedzieć i cokolwiek, no dobra- pewnie by nie siedzieli, ale och, co z tego, co z jego niecnych zamiarów, skoro turururururururu, bang! zadzwonił telefon. ale okej, umówmy się, że to i tak nie jest aż tak straszne i przerażające, jak telefony dzwoniące w różnych innych życiowo trudnych sytuacjach, no mniejsza z tym. oskar z miną cierpiętnika i z najwyższym trudem wymagającym użycia całych pokładów jego niezwykle silnej i wytrenowanej woli wywrócił oczami i pocałował lottę jeszcze ostatni raz, cholera, on już tęsknił, to jest dopiero nienormalne, stary-jesteś-świrem-kurwa, poczłapał do tego telefonu i w wyobraźni już obmyślał wymyślne tortury dla connora, bo któż inny by dzwonił, jeśli nie ten knur. konor knur. knorr.
a lotta mogła w tym czasie urządzić błyskawiczną sesję penetratorską, chociaż wątpię, ze to zrobi, ale noł łoriz, żadnych plejbojów pod łóżkiem, żyjących własnym życiem kanapek ani nic z tych rzeczy, wszystko sprzątnięte, tylko nie zaglądaj do szafy, bo wtedy czeka cię lawina rodem z alp szwajcarskich.
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyNie Sie 30, 2009 1:55 am

o matko. nie no, matka ją wychowała i babki wszystkie i te duchy też jak w jakiejś mulan czy innej śpiącej kurwie, chociaż to były w sumie wróżki, ale jeden pies.
usiadła sobie na kanapie, przyglądając się jego mieszaniu, które było kwintesencją słowa: SKANDYNAWSKIE, bo takie czyste, jasne i przejrzyste. zaraz wstała, ale wcale nie z zamiarem zaglądania mu do szafy bo już mówiłam, że była dobrze wychowana i wolała nie odkrywać teraz ani nigdy żadnych jego brudnych sekretów, na przykład siedmiu powieszonych żon jak w legendzie o sinobrodym czy coś takiego. poza tym naprawdę szanowała jego prywatność. i to był raczej dzień wychodzenia na jaw jej sekretów, nie jego. chociaż nie miała o tym pojęcia. wstała i przechadzała się wolno, przyglądając się różnym meblom w jego mieszkaniu, a potem zatrzymała przy ścianie na której w jasnych ramkach wisiały różne zdjęcia. mały oskarek z kobietą, która pewnie była jego babcią, duży oskarek z jakąś inną kobietą, co wydało jej się podejrzane, ale przymknęła oko. tak czy siak był słodki. i jej, jak na razie.
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyNie Sie 30, 2009 2:08 am

tudej iz gona bi de dej i tak dalej, pozdrawiam noela i liama. liam, ach, wspomnienia wracają <3
przez pieć minut starał się ignorować pytania connora płynące doń przez słuchawkę, a connor po swojej stronie robił dokładnie to samo w stosunku do oskara, co efekt dało mniej więcej taki, że przez pięć minut próbowali się nawzajem zagadać, a potem oskar się rozłączył i żegnaj connorze, było miło. ale wybaczamy mu, on się tylko martwi i okej, jest trochę ciekawy, trochę bardzo, ale to dobry kumpel. wrócił do pokoju i zastał lottę pochyloną nad tymi zdjęciami i był tak cichutko, ojeeej, że nie mogła go słyszeć, więc niecnie to wykorzystał i patrzył przez chwilkę na nią, na lekko zmarszczone czoło (patrzył na profil) i opadające ciemne włosy. była taka skupiona i taka ładna, ale dość już. podszedł do niej, znów cicho i pewnie zaraz ona umrze przez niego na zawał serca, ale może lepiej nie, bo wtedy on nie będzie mógł umrzeć przez nią, jak gainsbourg i jane birkin, no i nie będzie zabawy, więc lepiej niech lotta ma mocne serce.
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyNie Sie 30, 2009 2:25 am

podskoczyła chyba trochę i odruchowo złapała się za serce, chociaz nie wkładała sobie ręki w trzewia, noł łoriz i uspokoję cię też, że bynajmniej nie wyglądała jak staruszki z 'o mój boże moje serrce wołaj księdza bo umieram' na ustach, raczej zupełnie uroczo. odwróciła się do niego i ta zmarszczka skupienia na jej czole się wygładziła od razu, botoks miłości& kolagen pożądania xddd, bo przy nim się uśmiechała ciągle, nie mogła się tym bardziej skupić. pojawiły się na lottowej twarzyczce nowe zmarszczki, od uśmiechu, który mu posłała.
- oskar - mruknęła, przyglądając mu się. tak naprawdę to zastanawiała się czy zauważyłby gdyby mu podpierdoliła jedno ze zdjęć, to na którym siedzi w piżamce na jakimś bujanym koniu z zezem, koniu z zezem, nie oskar z zezem, bo zez mi się juz zawsze i na wieki wieków kojarzyć będzie tylko z gorącym chorwatem zwanym duro, panie broń ludzi przed jego urokiem wątpliwym, żeby sobie je, to zdjęcie, powiesić nad łóżkiem na przykład - chodź do wanny.
a, seeks. znaczy no w sumie pewnie, ale ona naprawdę chciała się umyć trochę, a szczególnie dlatego, że było jej zimno!
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyNie Sie 30, 2009 2:36 am

nie mów o księdzu, babcia mojej kuzynki, ta z drugiej strony zawołała swojemu mężowi księdza jak się źle poczuł i wtedy dopiero się zaczęła jazda, bo dziadek się jeszcze gorzej przeraził, ze go babcia chce wysłać już na tamten świat i wtedy się mu dopiero pogorszyło, a oni nad nim klepali koronkę do bożego miłosierdzia czy coś takiego, cyrk na kółkach! xddd
pozwól kurze grzędy, czy jakoś tak, mówi stare słowiańskie przysłowie, ciąg dalszy wszyscy znajo i kochajo jak pszczółke maje, pozdro zbyszek wodecki, oskar naprawdę sprowadził sobie do domu jakiegoś płonącego pożądaniem sukkuba czy inkuba, nigdy nie pamiętam na sto procent, które są które, ale gwoli ścisłości to z czystym sumieniem nie mógłby powiedzieć, że mu się to nie podoba. gdybyś mogła widzieć ten uśmiech, który zakwitł na jego twarzy, low in en elewejtor, stiwen tajler szaleje, fanki wrzeszczą.
- zmarzłaś? - mruknął takim seksownym szeptem, wibrującym szeptem, przepraszam, ale naprawdę tak było i pozostaje mi się modlić, byście wiedzieli wszyscy o co chodzi.
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPon Sie 31, 2009 2:28 am

mm, wibrujący oskar. ksiądz wymiótł.
- trochę - przyznała, kiwając głową i sięgając po oskarowe dłonie, które ułożyła sobie jakoś tak na biodrach, tak słodko, wiesz i mógł poczuć, że ona ma naprawdę chłodne dłonie, chociaż nie mam totalnie pojęcia czy bardziej z zimna czy też może raczej z emocji, ale nieważne. - ogarnę wannę, hm? - strasznie na niego leciała, na to jego cherlawe ciałko i mięśnie na brzuchu, bo pewnie był hardkorem i robił jakieś krejzolskie rzeczy w stylu podnoszenia teczki wyładowanej jakimiś ołowianymi przyciskami do papieru jak sztang. fajniusio. ucałowała go krótko w sam środek tych miękkich, jasnych ust i musnęła wierzchem delikatnej dłoni po policzku, a potem zaśmiała się przez ramię i zwiała do łazienki. juhu.
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPon Sie 31, 2009 2:39 am

oja, cytryna z tymbarka, ty to dopiero jesteś hardkorem, huhu.
no dobra, a teraz słuchajcie dzieci boże, bo oskar wpadł na genialny pomysł kiedy lotta zniknęła za drzwiami łazienki. no okej, może nie dokładnie w tym samym momencie, może dopiero kiedy jego płonący już wzrok (przykro, his dżast e men, forgif him) padł na jej torebkę, taką samotną i pozostawioną bez opieki na takiej dużej (aha!) szafce w przedpokoju. ale on chciał się tak naprawdę tylko dowiedzieć, kiedy ma urodziny, bo wykombinował podczas tych godzin samotności, och, że pytać nieładnie (bo był wychowany na ta modłę, że się o wiek nie pyta), a może to niedługo, a on by jej zrobił jakiś prezent i sielanko trwaj generalnie. więc jak na kreskówkach, wielka konspiracja, kudłaty i skubi w akcji, podszedł i wyłowił portfel z tejże torebki, zaraz po przerzuceniu jakichś stu tysięcy innych rzeczy, które go niekoniecznie interesowały. rozpoczął małą akcję inwigilacyjną, mamy dowód osobisty. i legitymację studencką. zaraz, co? z każdą linijką, a w sumie wiele ich nie było, twarz oskara przybierała kolejno wyraz niedowierzania, zdziwienia, zszokowania, a potem nastąpił miks wszystkiego. czuł się jak ja. czuł się jak w truman szoł. nic nie wiedział. świat wirował, ziemia uciekła mu spod stóp, zaraz spadnie w przepaść. nie, stop; już spada. o co w ogóle chodzi, co się dzieje, to ma być jakiś durny żart?
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPon Sie 31, 2009 2:45 am

a lotta sobie, błogo nieświadoma i zupełnie hepi, w spokoju ducha i ciała właśnie ogarniała wannę. na szczęście się jeszcze nie rozebrała bo już widzę tempo w jakim będzie zwiewała cała zawstydzona i zapłakana najpewniej z jego domu kiedy się zorientuje i byłoby głupio, gdyby uciekała bez gaci. w każdym razie siedziała teraz na brzegu wanny, dłoń zanurzając w ciepłej wodzie i była naprawdę wyciszona, spokojna i całkiem zadowolona z życia. już sobie wyobrażała te wieczorne rozmowy z oskarem, a jedną z nich najpewniej miała zaraz przeprowadzić, ha ha, nawet nie miała pojęcia JAKĄ, w każdym razie widziała to tak, że sobie siedzą spokojnie w tej wannie, trochę się całują, a potem gadają i znowu się całują. oho, oskar obudził bestię. i chyba wice wersa (pozdro pisownia <3), bo ja sobie wyobrażam ten jego szał.
- oskaar?
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPon Sie 31, 2009 2:54 am

nie odpowiedział. coś dosłyszał, dziwny pogłos, jakiś głos z zaświatów, z dna oceanu, chociaż wydawało mu się, że jest na odwrót; to nie głos stamtąd pochodzi, głos jest z realnego świata. to on, oskar, siedzi w tych zaświatach, na tym dnie oceanu, jest ciemno i dziwnie. zaraz się uszczypnie, żeby się obudzić, bo to się nie może dziać naprawdę, no i w rezultacie dostanie raka od tego szczypania i umrze, a lotta już nigdy się nie zakocha, god is wearing black. był jak w jakimś letargu, jak na zwolnionym tempie odłożył ten nieszczęsny dowód na sam kraj szafki, odchodził już, a wtedy płaski kartonik spadł z cichym plaśnięciem na podłogę, ale on tego nie słyszał. czuł się, jakby oglądał jakiś film, sceny kręcone z ręki, dość psychodeliczne światło. ale nie zemdlał i nie wpadł na drzwi, nic z tych rzeczy. podszedł za to do drzwi łazienkowych i po prostu pchnął je do przodu, ustąpiły bez problemu.
Powrót do góry Go down
lotta

lotta


Liczba postów : 70
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPon Sie 31, 2009 3:04 am

- oskar? - najpierw nie zauważyła, że wszedł. ujrzała go dopiero kiedy z nieświadomym jeszcze niczego uśmiechem, nie wiem, czy uśmiech może być świadomy na przykład, uświadomiony seksualnie, kurwa, odwróciła się do niego przez ramię. drzwi skrzypnęły. popatrzyła na niego i już po chwili wiedziała, że coś jest nie tak. zastanawiające, jak dobrze go znała po tym stosunkowo krótkim okresie czasu który razem spędzali. a może, z drugiej strony, jego mina była zbyt oczywista, żeby lotta się nie zorientowała, że coś jest raczej niedobrze. uniosła brew. wyobraziłam go sobie jak takiego psychola, który staje w drzwiach łazienki z siekierą w dłoni przed nieświadomą niczego, przerażoną ofiarą. ale lotta jeszcze nie miała się czego bać, w zasadzie na razie bała się tylko siebie i tego co zrobiła - co jest?
Powrót do góry Go down
oskar

oskar


Liczba postów : 73
Join date : 28/07/2009

oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 EmptyPon Sie 31, 2009 3:13 am

nie, nie stał jak psychopata, nie nie. stał, po prostu, z opuszczonymi wzdłuż tułowia rękami i patrzył na nią tymi jasnymi tęczówkami, miał zmarszczone brwi i wciąż sprawiał wrażenie, jakby jeszcze jakaś jego część chciała wierzyć, ze to da się wyjaśnić, ale wszystko było zbyt oczywiste, a on nie był głupi. no tak, nie był głupi, pomyślał sobie, a myśl ta była mocno zabarwiona gorzką ironią, ale nie roześmiał się jeszcze takim upiornym śmiechem człowieka, któremu właśnie zawalił się mały, zupełnie nowy wszechświat.
- trzynasty czerwca tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego - powiedział bezbarwnym tonem, zupełnie wypranym z emocji, jego twarz nie wyrażała w tej chwili niczego, tylko te oczy. jezu, musiały być straszne. tak straszne, że będą ją prześladować. - dziewięćdziesiątego. na miłość boską, lotta.


Ostatnio zmieniony przez oskar dnia Pon Sie 31, 2009 3:26 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Sponsored content





oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!   oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn! - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
oskarowejszyn sensejszyn dats gripin de nejszyn!
Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Oh, hello my Denmark! :: K o p e n h a g a :: Domy i mieszkania-
Skocz do:  
Free forum | ©phpBB | Free forum support | Zgłaszanie nadużyć | Najnowsze dyskusje