Moi kochani kopenhascy przyjaciele, chyba nie sądzicie, że was zostawiłam? Nic z tych rzeczy, miałam małe wakacje, i poszukiwałam nowych ciekawostek ze świata. Parę rzeczy nawet znalazłam, wasze tyłki są wszędzie, a używacie chociaż jakiś tabletek, hm? Uważajcie, Ciocia Plotkara wróciła.
1. Gorące związki!
Niewątpliwie, ostatnio coś w Kopenhadze, coraz więcej przesłodzonych par. Zacznijmy więc od
Natalie &
Rainera. Poznali się dzięki imprezie, mieli nawet parę kłopotów, oczywiście z ich własnej głupoty, po prostu niedługo urodziło by się tutaj kolejne słodkie dziecko. A sami są jeszcze dziećmi. Może byście z łaski swojej uważali, co?
Zaś trójkąty także robią furorę.
Martinique znana również jako Nique, puszcza się ze swoim byłym chłopakiem, zawsze i wszędzie, mając chyba gdzieś swojego obecnego chłopaka. Mimo wszystko, mają córeczkę, ale bez przesady, żeby od razu pchać mu się do łóżka? Gratuluję wyboru, na prawdę,
Andrew.
Z racji goracych par, dołączyli do nich również
Mythoya ( boże dziecko, jakie ty masz imię, nawet ja go nie umiem wymówić, a co dopiero...) własnie, co dopiero
Dylan. Ostatnio to on, po wielu zawirowaniach z
Mashą, tudzież, innymi dziewczynami, w to już nie wnikam, po prostu się w niej zakochał? Tak, Dylanowi życzymy szczęścia.
W wymówieniu jej imienia...
Cherry &
Jamie to jest dopiero fascynująca rzecz. Pieprzą się na imprezach, znaczy, pieprzyli, teraz Jamie ma dziewczynę i ucieka jak tylko może przed biedną niewyżytą Cherry do niejakiej
Heather. Niestety, kotku. Tak, on CIĘ ZDRADZA.
Bastien i
Nanou myślą, że są szczęśliwi, chyba to pojęcie względne, nieprawdaż? No cóż, szczęścia nadal życzę, jesteście młodzi, a Bastien niewyżyty.
A co do reszty, po prostu nie umiecie cieszyć się życiem. Impreza? Było nudno, dzieciaczki ;*
2. Wasze wpadki. Czyli gorące zdjęcia!
Mamusiu, jestem hipisem. Podpisano,
Martinique.
Hot skejtówa,
Isabella!
Jestem małtpką, Jonathan.
A to kto,
Dylan? co?
I tak mnie kochacie,
do następnego.
xoxoPlotkara.