Australia!!!

rainer zapewne stracił poczucie czasu, bo wydawało mu się, że dość szybko wrócił. położył szkicownik wraz z ołówkami na łóżku i poszedł na balkon do natalie. - nie śpisz jeszcze? - spytał, może nawet trochę zawiedziony, nachylając się nad siedzącą na krześle natalie, którą pocałował w sam środek ust, po czym usiadł obok niej na drugim krześle, spoglądając na nią, a później przed siebie.

spojrzała na niego- czekałam aż wrócisz- powiedziała usprawiedliwiająco. o tej porze w końcu było przyjemnie na zewnątrz. wiał nawet lekki wiaterek- gdzie byłeś tak długo- spytała nie odrywajac wyroku od jego zamyslonej twarzy. była już zmęczona czekaniem i jeszcze chwila i poszła by spać. a późną porę 'podkreśliła' ziewnięciem.

No i poszła spać a on może zaczął ją szkicować.
aaa! ja lecę bo zasypiam jak boga kocham ^^ baaj<3

- w sklepie. - stwierdził, wskazując głową na łożko, gdzie leżał jego zakup, po który jednak nie poszedł, a jedynie objął natalie ramieniem i pocałował w czoło, uśmiechając się lewo kącikowo. całkiem możliwe, że wymruczał do ucha natalie, że ją kocha, kciukiem smyrając ją po ramieniu z seksownym uśmiechem, po czym wstał z krzesła, składając uprzednio pocałunek na jej ustach i wszedł do pokoju, gdzie z łóżka zabrał szkicownik i ołówki. zastrugał jeden dość dobrze, po czym wyszedł na balkon i biorąc głęboki oddech, usiadł na barierce, tuż przed natalie, jednocześnie zasłaniając jej cały widok na miasto i zaczął ją szkicować nie zważając na to, że już przysypia, bo to tym bardziej powodowało u niego inwencje twórcze.

// pa! ;x

poszli na kolację do jakiejś dajmy na to włoskiej restauracji w okolicy hotelu. usiedli przy stoliku i dostali kartę dań.

rainer przeglądał ową, nie mogąc nie na nic zdecydować, jakoś w ogóle nie był głodny, to pewnie dlatego, więc pewnie, kiedy kelner przyszedł po zamówienie, poprosił o specjalność zakładu z nadzieją, że to nie będzie coś okropnie wydziwnego. - musimy jakoś uczcić dzisiejszy wieczór, bo jutro wracamy. - powiedział, uśmiechając się łagodnie i napił się wina, które dostali na dzień dobry. ;d

ona zamówiła ravioli. kiedyś jej babcia własnoręcznie robiła takowe. dodam że niedoścignione. teraz N zawsze zamawia ravioli jak tylko jest w karcie dań, mając nadzieje że któreś będzie chociaż w połowie tak smaczne- więc wznosimy toast?- zapytała i uniosła kieliszek jeszcze nietknietego wina. nie miała ochoty wracać, ale w końcu trzeba. spojrzała na niego i trochę się rozchmurzyła.

stuknął kieliszkiem o jej kieliszek, uśmiechając się kącikowo, po czym napił się wina, spoglądając na natalie znad owego. zawuażył, że wcale nie jest zadowolona, toteż nachylił się nad stolikiem i pocałował ją w sam środek ust. - nie smuć się, przyjedziemy tu jeszcze. - powiedział, uśmiechając się entuzjastycznie, po czym opadł na krzesło, bo kelner przyszedł z zamówieniem.

przytaknęła mimowolnie i wypiła całe wino w dość dyskretny sposób żeby nie mógł zauważyć desperacji w tym czynie. może jak się wstawi to będzie jej mniej smutno wracać? za to milszej podróży na pewno nie będzie miała, ale cii- nie wrócimy tu. pojedziemy do tokio- uśmiechnęła się do niego żeby uwieżył że już wraca jej entuzjazm

ja pewnie bym uwierzyła, ale przecież rainer z nią sypiał i znali się trochę, toteż pewnie wcale jej nie uwierzył, ale nie miał zamiaru tego okazywać, bo skoro nie chciała gadać na ten temat, to rozumiał. - nie chcę jechać do tokio, tam jest za dużo ludzi. - stwierdził, po czym uśmiechnął się entuzjastycznie i mrugnął do natalie, podpierając się podbródkowo. spojrzał na talerz stojący przed nim i stwierdził, że chyba nic nie zje.

- dobrze.. to gdzie chcesz jechać?- spytała z już lepszym uśmiechem, chociaż traktowała tę rozmowę bardziej na zasadzie, a gdybym wygrała w totolotk- a może narazie wrócimy dodomu?- zastanawiała się tak jak by to byl zupelnie niedożeczny pomysł. a w ogóle to nadziała troche swojego dania na widelec i szkosztowała. wczale nie było takie smaczne jak to od babci co na powrót ją przygnęłbiło.

chciał powiedzieć, że chciałby jechać do paryża, ale napił się tylko wina, kiedy powiedziała, że lepszym pomysłem jest powrót do domu. wzruszył nieznacznie ramionami, po czym spojrzał na jedzącą natalie, która niezbyt była zadwolona. - ta restauracja jest do bani. - stwierdził, całkiem cicho, żeby nikt go nie słyszał i zmarszczył nos.

pokiwała głową dając znać że ma rację. chociaż wino nie było złe. może molgi by je zabrać ze sobą gdziekolwiek by poszli zamiast tu siedzieć- rachunek?- spytała patrzac na niego w nadziej że szybko go zamówi i pójdą w jakiejś lepsze miejsce.

kiwnął głową i uniósł rękę, przywołując kelnera, a gdy ten podszedł, poprosił o owy rachunek, po czym kelner kiedy wrócił dość szybko, rainer zapłacił, zostawiając napiwek, bo jak inaczej, i wstał od stolika, czekając na natalie, po czym wyszli z restauracji, a kiedy znaleźli się za drzwiami odetchnął świezym powietrzem, obejmując natalie w talii i przyciągając ją do siebie, pocałował ją w usta.

oddała mu pocałunek. niby zwyczajnie, ale kiedy wypije się za szybko wino wszystko jest bardziej perwersyjne. apropo szkoda jej było przez sekundę że nie wzieli tego wina ze sobą- więc do kąd idziemy?- spytała i uśmiechnęła się uroczo nie odsówajac się od niego. rozejrzała sie do okoła. było już późno ale i tak wiele miejsc było otwartych.

mogła zabrać wino, bo rainer nie czytał w myślach natalie i nie wiedział, że aż tak smakowało jej to wino. ;c
- a gdzie chcesz iść? - zapytał, uśmiechając się ujmująco i oparł czoło o czoło natalie, zakładając pasmo jej włosów za ucho. rainer nie był głodny, ani zbytnio nie miał ochoty na alkohol, także było mu wszystko jedno, gdzie pójda i pozostawił wolną rękę natalie.

trudno. kupią inne i będzie po sprawie.
- mm nie wiem- powiedziała zasanawiając sie. na niczym jej nie zależało. chciała spęzić tylko miło czas- na plażę?- rzuciła pierwsze miejsce jakie jej przyszło do głowy i spojrzała na niego czy nie mam moze jakiejś inwencji twórczej. w końcu był artystą!

plaża, morze, tudzież jezioro to było naprawdę romantyczne. ;x
- plaża. - stwierdził, kiwając twierdząco głową, po czym cmoknął natalie w sam środek ust i poszli na ową plażę obejmując się, a kiedy już się tam znaleźli i szli wzdłuż brzegu, rainer przystanął i objął natalie od tyłu, odgarniając włosy z jej szyj, w którą później ją pocałował. - kocham cię. - wymruczał do jej ucha, uśmiechając się seksownie, po czym spojrzał na wodę.

uśmiechnęła się na prawdę szczęśliwa z tego co właśnie usłyszała. przytuliła do siebie oplaające ją ręce rainera. chyba w celu bycia bliżej niego- ja ciebie też- powiedziała, chociaż słyszała kiedyś ze jeśli odpowiadasz nieużywajac słowa 'kocham' tto jesteś osobą oschłą. na dowód dla samej siebie że nie jest, obróciła głowę w prawo i napotkała jego twarz i usta, które chwilę później pocałowała namiętnie

oddał jej pocłunek, uśmiechając się seksownie, po czym pogładził policzek natalie, wewnętrzną stroną dłoni. usiadł na piasku, pociągając ją za przegub ręki w dół, zeby też usiadła i przygarnął ją ramieniem, uśmiechając się ujmująco. spoglądał na wodę, było naprawdę miło, poza tym, że już wracali. ;c

w końcu kiedś musieli nie?
-jeej. dobrze że u nas też jest plaża- powiedziała bo nagle jej sie bardzo spodobało to romantyczne sam na sam- o której mamy samolot?- spytała wracjaać na ziemię. ogólnie ja za niedługo musze już iść x///

ok, nie ma sprawyy. ;d
uśmiechnął się trochę rozbawiony jej stwierdzeniem, po czym powiedział, że o dziesiątej rano wylatują, także będzie musiała zdąrzyć się spakować, bo na pewno rainer zabrał ją na jakieś zakupy i wrócą z więcej rzeczami, niż tam zabrali. xd

jeej i pewnie poszli już chwilę później bo mnie wyrzucają. zero wyczucia... paaa <333

ok, pa. ;x