Australia!!!

myślę że taki temat na razie wystarczy. powiedzmy że sydnej czy jakie wolisz miasto??? xdd
wyszli z samolotu i nie idąc po bagaże, bo owych nie mieli, udali się w stronę wyjścia z lotniska. natalie spojrzała na obejmującego ją ciągle rainera- więc jesteśmy!- powiedziała zadowolona nie odrywajac wzroku od jego ślicznej twarzy- wiec co zrobimy najpierw?- zpaytała

może być sydnej. ;x
- teraz. - zaoponował, spoglądając na natalie z dziarskim uśmiechem. - złapiemy taksówkę i pojedziemy do hotelu, w którym mamy już rezerwację. - stwierdził, uśmiechając się triumfalnie, po czym wypuścił natalie z objęcia i podszedł do taksówki, która stała przy chodniku, spytać pana, czy zawiezie ich do hotelu. ;x

wybacz że tak długo. pan się pewnie zgodził zdziwiony że nie mają bagaży. usiedli na tylnym siedzeniu, ona wtulona w niego- mieliśmy nic nie planować- uomniała go urażonym głosem chociaż cieszyła się że mieli gdzie się podziać. spojrzała przez okno po stronie rainera, bo nie chciała odwracać od niego głowy żeby nie było że się tak gniewa.

- nie mogłem pozwolić, żebyś spała na dworcu. - powiedział całkiem poważnie, aczkolwiek uśmiechnął się do niej szelmowsko i cmoknął w sam czubek nosa. kierowca jechał dość wolno, bo były korki, ale na szczęście hotel nie był zbyt daleko, aż to wszystko dziwne, że rainer tak szybko się ze wszystkim uwinął, prawda? ale to dlatego, że był już w australii, a do hotel, do którego jadą prowadzi dobra znajoma ich rodziny, także wystarczył jeden telefon, żeby mieli zarezerwowany mega wygodny apartament.

dobrze że rainer miał znajomości w takim razie. natalie nie mogła uwierzyć jak on potrafił to wszystko tak szybko załatwić. po cichu była z niego dumna, że był takim geniuszem zbrodni- jak ty to robisz, że myślisz o wszystkim?- spytała z niedowierzaniem i pocałowała go w policzek. była pod wrażeniem że umie wszystko załatwić i to jeszcze tak dobrze.

- nie mogę zdradzić ci mojego tajnego sekretu, bo wtedy nie będę mógł się tobą opiekować, skarbie. - wymruczał, uśmiechając się seksownie i pogładził dłonią jej policzek. pewnie rainer pomyślał też o tym, że nie wrócą z natalie następnego dnia do danii - kopenhagi - bo przecież, skoro są już w australii sami, to muszą jakoś miło spędzić ten czas, toteż postarał się o jakieś ubrania, które już czekały na nich w szafach hotelu, mr. ;x

jej x/ wyrzucają mnie!
więc pewnie dojechali do hotelu i narazie tyle, pa <3

ok, pa. ;x

rainer i natalie pewnie wrócili właśnie z jakiegoś miłego spaceru brzegiem oceanu. czy tak gdzie oni są jest w ogóle ocean? weszli do hotelu i zamówili szampana do pokoju.

rainer rzucił się na wielkie, miękkie i całkiem wygodne łóżko, bo był kompletnie wyczerpany całym dzisiejszym dniem, gdyż od wczesnego ranka zwiedzali wszystkie zakamarki miasta, a teraz nogi rainera odmawiały mu posłuszeństwa. pewnie miał zamiar zaraz wskoczyć pod prysznic,co też oznajmił natalie, tylko że jakoś nie miał siły tam poczłapać. wydawało mu się, że to łazienki są jakieś setki tysiące mil, toteż leżał na łóżku wpatrując się w drzwi z zachmurzoną miną.

nalała im szampana i podała mu jeden kieliszek, a później położyła się na brzuchu obok niego-powiedz że chociaż ty jesteś jeszcze żywy- bo ona miała dosyć już. podobnie jak on nie czuła nóg a jeszcze źle w nocy spała bo jej się koszmary śniły.

- umarłem, kiedy wszedłem do pokoju. - stwierdził, wypijając jednym haustem zawartość kieliszka, który chwilę później odstawił na stoliczek obok łóżka i położył się bokiem w stronę natalie, podpierając głowę na łokciu. uśmiechnął się do niej zadziornie, po czym cmoknął przelotnie w czoło, zakładając pasmo włosów za ucho. - weźmiemy razem prysznic? - zapytał, całując natalie w ramie.

uśmiechnęła się do niego niegrzecznie- nie wiem... jestem bardzo zmęczona- powiedziała drażniąc się z nim. to mówiąc nie odrywała od niego wzroku i popijała szampana. pewnie wyglądała bardzo kusząco. w dodatku zaczęła powoli kreślić wskazującym palcem 'przeleć mnie teraz' na jego brzuchu, podejrzewam że tego nie oczytał ale co tam.

pewnie nie odczytał, ale wyczuł owe wibracje, czy jak to się tam mówi, ostatnio brakuje mi słów. ;c toteż chyba miał zamiar kochać się z natalie pod prysznicem, bo oni są hardkorami. xd więc pociągnął ją za rękę, trochę gwałtownie w stronę drzwi do łazienki, które szybko otworzył i wpadł razem z natalie do środka, z natalie którą dość namiętnie całował, etc. zdzierał z niej ubranie, całując ją oraz odkręcając kurek pod prysznicem. całkiem energicznie to robił i całe zmęczenie uleciało z niego, jak bańka mydlana, która szybko pęka.

miłość dodaje sił, a już na pewno ochoty na seks. wchodząc do łazienki oddawała namiętnie jego pocałunki ściągając z niego po kolei koszulkę, spodnie i całą resztę aż został całkiem nagi. z resztą ona nie była lepsza. mogła by to z nim zrobić nawet na tej podłodze ale mieli przecież lepszy plan. owinęła go całkiem nagim udem chcąc żeby poczekał jeszcze trochę. miała ochotę się z nim droczyć, chociaż mało prawdopodobne żeby sama długo wytrzymała.

tym razem rainem był w stanie jeszcze trochę poczekać, bo pieścił natalie całkiem przyjemnie, możliwe również, że zrobił jej palcówkę, po czym wciągnął ją pod prysznic, z którego leciała przyjemna, orzeźwiająco, ciepła woda i tam zapewne wszedł w nią, przyciskając ją do siebie. poruszał się w niej miarowo, całując namiętnie.

krople wody spływały po jej ramionach wzdłuż ciała co musiała być dodatkowym bodźcem w tej sytuacji. tak miłym że kilka razy udało cichutko jęczeć. była bardzo cicha jak na hardcore'a... powoli zaczęło ją denerwować że rainer tak chętnie przystał na to wolne tępo więc pewnie nieświadomie wbiła paznokcie w jego łopatki. ona nawet tego nie zauważyła.

rainer zapewne machinalnie przyspieszył, kiedy natalie wbiła paznokcie w jego biedne łopatki, które zapewne już są nieźle zadrapane, skoro oni robią to 24/7. xd powiem wam, że znalazł jej punkt G! i wtedy wyszedł z natalie, ciężko dysząc oraz opierając się o ścianę za nią, odgradzając jednocześnie rękoma od reszty świata. ; d i podstawił głowę pod strumień wody.

Była całkiem zszokowana jego szybkim wyjściem. Patrzyła na niego zdezorientowana i nie wiedziała co dalej. może i on miał orgazm ale ona dopiero do niego dochodziła. przysunęła się niepewnie i zaczeła całować go od szyi schodząc coraz to niżej. wybacz że tak krótko i tak późno <3

nie możesz tak pisać, on przecież znalazł jej punkt G! ;c ej...
chyba był mega zmęczony, bo przyłożył palec wskazujący do ust natalie i pokręcił przecząco głową, rozchylając lekko usta, jakby chciał coś powiedzieć, ale słowa ugrzęzły mu na wargach, toteż uśmiechnął się delikatnie i może nawet przepraszająco, po czym wyszedł spod prysznica i okręcił się ręcznikiem, a kiedy to zrobił, poszedł do pokoju, gdzie położył się na łóżku i wbił wzrok w sufit.

może ona już od tego że robili to co chwilę się uodporniła na stymulacje punktu G. kto ją tam wie... ale pewnie teraz stała biedna osłupiala pod prysznicem nie bardzo wiedząc czemu rainer tak po prostu wyszedł. starała się tego nie brać do siebie ale nie szło jej to dobrze. zakręciła wodę i wyszła z kabiny całą mokra. wytarła włosy ręcznikiem którym się z resztą później zakryła i poszła szukać rainera. kiedy go znalazła leżącego na łóżku powiedziała tylko żeby spróbował nie zmoczyć całej pościeli

pokiwał twierdząco głową, po czym przymknął oczy, przecierając je opuszkami palców prawej dłoni. nie wiem, czy natalie oczekiwała na jakieś przeprosiny, tudzież wyjaśnienia, ale rainer jej ich nie udzielił, a usiadł na łóżku, rozglądając się do okoła. miał ochotę coś naszkicować, a może nawet nagą natalie, ale nie miał przy sobie nic co przybliżyło by go do tego pomysłu. ;c

zauważyła w jego wyroku jakiś smutek albo zmęczenie. bo ona jeszcze nie wiedziała że to natchnienie... czy raczej jego brak. w każdym razie wyglądał jak by czegoś mu brakowało, przez co zmieszała się gdyż było jej głupio że była nie miła. z reszta patrząc na niego całego mokrego i półnagiego zauważyła że nie mógła by się na niego gniewac nawet gdyby chciał czystości do ślubu. weszła na łóżko na czworaka, pewnie wyglądała dziecinnie i pocałowała go czule w policzek.

przyciągnął ją do siebie, obejmując ramieniem i pocałował w usta, uśmiechając się kącikowo, po czym wstał z łóżka i zsunąwszy z siebie ręcznik, założył bokserki, po czym ubrał się cały, nie patrząc na to, że jest jeszcze mokry. mruknął coś, że wychodzi i zaraz wróci, po czym zniknął za drzwiami, które dość cicho zamknął i rozglądając się do okoła, skierował się do windy, później do drzwi wyjściowych i zapytał pana stojącego przed wejściem, gdzie może znaleźć jakiś sklep, co by kupić sobie szkicownik i jakiś dobry ołówek, a kiedy ów pokierował go, podążył tam i kupiwszy, to co było mu potrzebne, pospiesznie wrócił do hotelu. wszedł do pokoju dość cicho, zastanawiając się czy natalie już śpi, co wcale by mu nie przeszkodziło, bo mógłby namalować ją, słodko śpiącą.

natalie siedziała na balkonie ubrana w długą koszulę którą kupiła na miejscu. wpatrywała się w ulice pod nią nie będąc nawet świadomą że wyszukuje wyrokiem rainera. kiedy usłyszała że ktoś wchodzi do apartamentu poruszyła się przestraszona- rainer? wrociłeś- powiedziała z ulga w głosie. w końcu nie było go nawet z godzinę.