|
| Luux Copenhagen | |
|
+13amanda pontus carly ingrid angus paula muse jamie heather blanche. marcus velvet nanou 17 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
muse
Liczba postów : 59 Join date : 16/06/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Nie Lip 12, 2009 9:32 pm | |
| - szczerze to nie podobało mi się twoje podejście- powiedział ogólnikowo jak by to załatwiało sprawę. i napił się drinka. był bardzo słaby wiec alkohol w nim zawarty bardzo ciężko w niego wchodził. dopiero zaczynał ogólnie mówiąc. | |
| | | paula
Liczba postów : 148 Join date : 15/06/2009 Age : 34 Skąd : barcelona.
| Temat: Re: Luux Copenhagen Nie Lip 12, 2009 9:36 pm | |
| - moje podejscie? czyli co? - zapytała się go, bo nie wiedziała o co mu własciwie chodzi i tylko pewnie zaciągneła się papierosem, no cóż, i napiła się drinka, sączyła go bardzo powolil. z daleka zauważyła jakiegoś chłopaka, który teraz się jej przypatrywał, pewnie z nim spała wczoraj albo przedwczoraj. | |
| | | muse
Liczba postów : 59 Join date : 16/06/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Nie Lip 12, 2009 9:39 pm | |
| -podejście przy którym traktujesz wszystkich jak przedmioty- powiedział i zaczął mieć dość tej rozmowy. spojrzał na nią zdenerwowany. alkohol zaczął już działać i dobrze bo pewnie nie odważył by sie jej tego powiedzieć na trzeźwo. | |
| | | paula
Liczba postów : 148 Join date : 15/06/2009 Age : 34 Skąd : barcelona.
| Temat: Re: Luux Copenhagen Nie Lip 12, 2009 9:41 pm | |
| wkurzyła się teraz i tylko spojrzała na niego i zaciągnęła się papierosem. myślała nad tym, co powiedział i tylko przygryzła wargę. - wybacz, ale taka już jestem, nie lubię, znaczy nie umiem traktowac was facetów inaczej. cholera, to zbyt trudne, żebyś w ogóle zrozumiał, moja matka traktowała ojca jak przedmiot, a ja się boję tego samego, i powtarzam jej błędy - mruknęła. | |
| | | muse
Liczba postów : 59 Join date : 16/06/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Nie Lip 12, 2009 9:48 pm | |
| nie podobało mu się że zaczęła mu się zwierzać- wywieś sobie jakaś kartkę informacyjną- powiedział z ironią ale przynajmniej zszedł odrobinę z tonu- podejrzewam że ciebie nikt tak nigdy nie potraktował- powiedział jeszcze i dokończył drinka. | |
| | | paula
Liczba postów : 148 Join date : 15/06/2009 Age : 34 Skąd : barcelona.
| Temat: Re: Luux Copenhagen Nie Lip 12, 2009 9:56 pm | |
| - ha, super, dzięki, świetnie, spieprzaj, daruj sobie, czy coś. - mruknęła i pewnie wstała, i ruszyła do wyjścia, tak, i poszła sobie, obrażona! | |
| | | muse
Liczba postów : 59 Join date : 16/06/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Nie Lip 12, 2009 10:01 pm | |
| a on zamówił jeszcze jednego drinka. było mu całkiem przykro ale nie chciał za nią biec. teraz przynajmniej wiedziała jak się czuł | |
| | | nanou
Liczba postów : 513 Join date : 17/06/2009 Age : 33 Skąd : paryż
| Temat: Re: Luux Copenhagen Pon Lip 27, 2009 11:40 pm | |
| kocham ten klub, swoją drogą. nanou siedziała przed nim, na chodniku, w stanie mniej więcej wskazującym po kilku mojito i czekała na taksówkę, załóżmy, którą zapomniała zamówić. choć była ubrana w jakąś miłą sukienkę bez pleców, nie wyglądała zbyt korzystnie, ale darujmy jej to dzisiaj. | |
| | | nanou
Liczba postów : 513 Join date : 17/06/2009 Age : 33 Skąd : paryż
| Temat: Re: Luux Copenhagen Pon Lip 27, 2009 11:46 pm | |
| wiadomo, ola po jednym szampanie leży już ;d nanou nie kontaktowała także, jednak kiedy poczuła ból po lewej stronie swojego ciała, spojrzała w górę i wykrzywiła się. - bastieeeen - mruknęła, wstając, a tak szybko jak wstała, tak szybko wylądowała znów na chodniku. zaklęła pod nosem. - huh, miłe przywitanie - rzuciła w jego stronę, chociaż zamierzał iść dalej. | |
| | | nanou
Liczba postów : 513 Join date : 17/06/2009 Age : 33 Skąd : paryż
| Temat: Re: Luux Copenhagen Pon Lip 27, 2009 11:58 pm | |
| mówiłam o mnie w sensie, że o oli xdd ona pewnie wzięła się w garść i stanęła prosto, lekko się chwiejąc, a kiedy go tak słuchała, to pewnie do oczu napłynęły jej ŁZY, całkiem odruchowo i jakby na załowanie. haha, ja zawsze jak jestem pijana płacze na zawołanie, to takie zabawne xd pewnie podeszła do niego, jej sukienka prawie zsuwała się swobodnie z jej chudych ramion. - och, prr, ogierze, nie uważasz, że to ja powinnam być taka dla ciebie, a nie ty dla mnie? - zaśmiała się, pewnie stali gdzieś na środku ulicy i wyglądali przezabawnie. zabrała mu bez pozwolenia butelkę szampana i upiła kilka, naprawdę sporych łyków. | |
| | | nanou
Liczba postów : 513 Join date : 17/06/2009 Age : 33 Skąd : paryż
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 12:09 am | |
| teraz uwaga, to będzie gwóźdź programu, którego nie było wcześniej. słuchała go uważnie, z każdym jego plączącym się słowem stawała się coraz bardziej nabuzowana. tylko czekała, kiedy wybuchnie. - nigdy więcej nie mów do mnie w taki sposób, rozumiesz - powiedziała, uprzednio uderzając go otwartą dłonią w twarz. zacisnęła usta, na których pozostał tylko smak alkoholu i ślina jakiegoś chłopaka, z którym się całowała na vipowskiej loży. - jeśli tak bardzo tego chcesz, mogę dać ci ten pierdolony spokój na całe życie - ugryzła się w język, za późno. skuliła się tylko jakby i obróciła się plecami do bastiena, otulając się swoimi ramionami. załzawionymi oczami szukała nerwowo wolnej taksówki! taksi, taksi. | |
| | | nanou
Liczba postów : 513 Join date : 17/06/2009 Age : 33 Skąd : paryż
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 12:19 am | |
| nanou stwierdziła, że bastien jest cholernym arogantem i nawet zwątpiła w to, czy go kocha! ale to było pewnie tylko przejściowe. zmierzyła chłodno bastiena, piekła ją ręka, więc ruszała nią co jakiś czas, by ukoić ból. zaraz zobaczyła samochód i jego kolegę, uśmiechnęła się tylko do niego. pewnie się tak uśmiechali, kiedy bastien przerwał im swoim pijackim no cóż. - taaa - mruknęła, nawet całkiem się pozbierała, przecież ludzie po alkoholu robią różne głupie rzeczy. - może mnie kolega też podwiezie - kocham ją, była bezczelna, czyż nie? | |
| | | nanou
Liczba postów : 513 Join date : 17/06/2009 Age : 33 Skąd : paryż
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 12:28 am | |
| - popatrz, twoje zupełne przeciwieństwo - mruknęła tylko i klasnęła w ręce, okej, całe szczęście była pijana i tylko zaklęła pod nosem, zacząwszy się ogółem rzecz ujmując ogarniać. pewnie odeszła od nich kawałek, złapała za telefon i spojrzała chłodnym wzrokiem na bastiena. - idź zrób koledze laskę, coś jest nie w sosie - rzuciła ostro, po czym zaczęła spokojnie, aczkolwiek chwiejnie iść w stronę domu. - nienawidzę cięęę! - krzyknęła jeszcze, pewnie jutro nie będzie nic pamiętać, jest progres. | |
| | | nanou
Liczba postów : 513 Join date : 17/06/2009 Age : 33 Skąd : paryż
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 12:39 am | |
| | |
| | | angus
Liczba postów : 60 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 2:21 am | |
| angus siedział na wygodnej, stylowej kanapie pod ścianą i palił papierosa, jedenastego tego dnia, czyli, że przekroczył rozsądkowe ograniczenie. no, nieważne, w każdym bądź razie popijał też jakiegoś drinka, pewnie bloody screaming orgasm, czyli mojego ulubionego. był wygodnie rozparty i wpatrzony w jakiś seksowny tyłek, którego właścicielki nie znał i chyba nie chciał poznawać. no, w każdym razie nie dziś. dodam jeszcze, że miał na sobie rurki i trampki, a do tego fajną, męską ramoneskę i cieszył się jak głupek ze śliniących się na niego przerośniętych i postarzonych tanimi kosmetykami 14 siedzących metr dalej. | |
| | | ingrid
Liczba postów : 58 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 2:28 am | |
| jezu, ta ramoneska jest jak wisienka na torcie. czternastki szaleją. nie pytaj mnie jakim, bo sama nie wiem i ona też tego zupełnie nie wie, ale tak, ingrid, moje aspołeczne dzieciątko jakimś dziwnym trafem znalazło się w luux. zdaje się, że miało się odbywać jakieś spotkanie, kolejne zresztą, integracyjne roku i chociaż ingrid nie czuła pociągu do tego typu spędów, tym razem postanowiła pójść, ale kiedy zaskoczona nie znalazła nikogo znajomego podczas wizji lokalnej, przeszukując wzrokiem tłum, doszła do smutnego i bardzo prawdopodobnego wniosku, że pewnie pomyliła terminy albo godziny. skoro jednak już przyszła, postanowiła, że dzisiaj jest wieczór samotnego picia i usiadła przy barze. | |
| | | angus
Liczba postów : 60 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 2:32 am | |
| za to angus, pewnie cię zaskoczę, nie był specjalnym fanem picia to lustra, także zrobił szybką wizję lokalną, hopsa hops, na własną rękę, rozglądając się za jakąś miłą towarzyszką. czternastki obryzgały by go śliną, pewnie jeszcze różową i brokatową, gdyby do nich podszedł, a ta właścicielka fajnego tyłka okazała się być prawdopodobnie starsza od jego matki. huh. słodka blondynka chwiejąca się na koturnach była za daleko, a ruda diablica, którą przeleciałby w jakiejś wąskiej urliczce znalazła sobie już towarzystwo pewnego niedorzecznie barczystego chudzielca w obcisłym tiszercie. angus skrzywił się zniesmaczony i wstał. postawił kołnierz kurtki, uśmiechając się do owych słodkich seksolatek, a tam, co mu zależy, niech się cieszą, a potem podszedł do baru, uśmiechając się do ingrid i wskazał na stołek obok niej. - przepraszam? - rzucił, głębokim głosem z papierosową chrypką - mogę? | |
| | | ingrid
Liczba postów : 58 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 2:40 am | |
| ingrid, lekko zaskoczona skonstatowała, że to rzucone głębokim głosem z papierosową chrypką pytanie jest skierowane mniej więcej do niej, bo w promieniu dwóch wysokich barowych krzeseł nie było nikogo. zdziwiłaby się, gdyby znała angusowe kryteria, albowiem nie uważała się za właścicielkę fajnego tyłka ani za urocze dziewczę tym bardziej, chociaż piegi miała jak najbardziej urocze. tak czy siak można go rozgrzeszyć, nie mógł oceniać tyłka, bo ingrid siedzi. skręciła lekko głowę w jego stronę, ale nie podniosła wzroku, uznając to wszystko tylko za typowy, grzecznościowy proceder- boże, wybacz jej, bo nie wie, co czyni. - ja nie mam nic przeciwko - odpowiedziała, a co tam, przyjemnym altem, skoro już o głosach mowa. | |
| | | angus
Liczba postów : 60 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 2:49 am | |
| - super - ucieszył się, ale nie machał łapkami i nie łapał się za krocze, a uwierz, że mój kolega tak robił, kiedy się cieszył, ale to już nie ten wiek w zasadzie. uniósł tylko brew, którą zaraz opuścił, sadowiąc się wygodnie na stołku i opierając łokcie o barowy blat. ukradkiem, nie mogła tego zauważyć, bo miał wielką wprawę w ukradkowych rekonesansach, ocenił stan zawartości stanika ingrid i uśmiechnął się pod nosem. - ja też nie mam, to znaczy, hm. miło, że mnie nie wygoniłaś. i nie,żebyś wyglądała na osobę, która zwykła rzucać się na nowo poznanych, uroczych młodzieńców - dorzucił jeszcze. był lekko wstawiony, a na jego zmęczony organizm alkohol podziałał, co jest dość logiczne, ze zdwojoną siłą. ale ciągle słodki w swojej zuchwałości, niech ingrid się nawet z niego podśmiewa w duchu, albo niech pomyśli, że to jakiś jego żart, niech go tylko nie odrzuca, nie zniósłby samotności po tygodniu przymusowo spedzonym w podkopenhaskim gospodarstwie swych dziadków, nazwanym przez nich małą przyjemnością. grzebanie w marchewkach i zapach gnojówki małą przyjemnością, tak? aha, jasne. | |
| | | ingrid
Liczba postów : 58 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 3:02 am | |
| - przyprowadź jakiegoś uroczego młodzieńca, to zobaczymy. tak w ramach testu. wiesz, jest taki komunał, którym nas zarzucają ze wszystkich stron - ingrid zrobiła się wyjątkowo rozmowna. wypowiadając te mądre słowa obracała w palcach pianistki, przynajmniej zdaniem babci, korkową podstawkę do piwa. zaraz zacznie się sobie dziwić, nie zdążyła jeszcze wypić na tyle, żeby tak rozwiązał się jej język. - no wiesz, ten o pozorach - dokończyła i dopiero teraz obróciła swe oblicze w kierunku angusa. ale szybko jej spojrzenie poszybowała ponad jego ramieniem do wagonika, w którym z mordem w oczach czaiły się brokatowe czternastki. uniosła lekko brwi i miała ochotę parsknąć szczerym śmiechem, ale się opanowała. za to w duchu stwierdziła, że kurtkę jej towarzysz ma naprawdę fajną. no i w końcu do niej dotarło, że mówiąc "uroczy młodzieniec" miał pewnie na myśli siebie, więc zaciekawiło ją z miejsca, jak zareaguje, bo nie przepadała za narcystycznymi kretynami, nieważne jak fajnej ramoneski byliby posiadaczami. | |
| | | angus
Liczba postów : 60 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 3:07 am | |
| - okej. - odparł, robiąc przesadnie miłą minę, pewnie naśladował teraz te hot czternastki, a dodam, że był niezłym aktorem, więc miał teraz oczy wielkie i naiwnie maślane, usta rozciągnite w głupkowatym uśmiechu i jeszcze tak się do niej pochylił, jak gorąca katie, piętnastka, którą kiedyś przypadkiem przeleciał, zwierzająca się ze swoich błyszczykowych problemów swojej najlepszej kumpelce:))), rikki. -udam, że zrozumiałem słowo 'komunał', jeśli obiecasz, że będę mógł postawić ci następnego drinka. - dobra, teraz to się trochę naprawdę zgrywał, i z niej i z siebie, musiała to zauważyć, bo umarłby chyba ze wstydu i zwątpienia w ludzkość, gdyby się okazało,że po jego ostatnich słowach naprawdę wzieła go za idiotę. - sori, już się zamykam. | |
| | | ingrid
Liczba postów : 58 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 3:16 am | |
| ingrid oparła brodę na dłoni i w pozie mickiewicza na skale, tego pomnikowego, udawała, że mocno się nad czymś zastanawia. wyszła jej z tego zamierzona, zgrabna karykatura. - udam, że uwierzyłam, że nie wiesz co to znaczy jeśli postawisz mi mój ulubiony - rzekła, podejmując rękawice, jak najbardziej. - ale jest haczyk, musisz zgadnąć - podniesienie rękawicy wiązało się również z nachyleniem, więc nie chcę nikogo straszyć ani nic z tych rzeczy, ale ich nosy prawie się stykały w tej chwili. ingrid mogłaby policzyć czerwone żyłki w jego oczach. jest jeszcze drugi haczyk, o którym ingrid nie wspomniała i wspominać nie zamierzała- piła drinki na tyle rzadko, że sama nie wiedziała, który właściwie jest jej ulubionym. dajmy ludzkości kredyt zaufania ingrid, masz rację, niech się ten chojrak i inteligencik w takim razie wykaże. i przy okazji najprawdopodobniej cię upije. | |
| | | angus
Liczba postów : 60 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 3:27 am | |
| zagryzł dolną wargę i zajrzał do wielkiego księgozbioru słynnego podrywacza, angusa c, łamacza serc niewieścich z dziada pradziada, analizując ingrid i odwołując się do spisu drinków. miała piegi i lekko przygaszone ogniki w dużych oczach, a więc zapewne lubiła coś w miarę egzotycznego, ale nieprzesadnie wyrafinowanego. uśmiechała się niepewnie, ale z łatwością mógł wyobrazić ją sobie śmiejącą się, chociaż pewnie nie robiła tego zbyt często, toteż doszedł do wniosku, że zasmakuje jej owocowy drink, coś ożywczego, ale niekoniecznie energetyzującego na dłuższą metę. skreślił drinki z malibu i wódkę z redbullem, wszystkie te żałośnie naciągane mieszanki dżinu z martini i likierem czekoladowym, fuj, nawet on po tym rzygał. wyglądała dziewczęco, więc skreślił z listy białego i czarnego rosjanina. poza tym to musiało być coś wyjątkowego, ale raczej dosyć znanego. - lemon drop - zaryzykował - hurricane, albo tequila sunrise. | |
| | | ingrid
Liczba postów : 58 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 3:36 am | |
| no dobra, ingrid musiała się w duchu przyznać, że chciała być bardzo sprytna, ale teraz sama ma problem. starała się nie dać po sobie niczego poznać. nieświadomie zmrużyła lekko oczy, koniec końców dochodząc do wniosku, że tequila sunrise brzmi ładnie, więc czemu nie? można spróbować. pomińmy wszelkie złote zasady cioci dobrej rady na temat tego, że nie należy mieszać. z tego, co pamiętała, miała nie najgorszą głowę. a nawet jeśli by się przeliczyła, było jej wszystko jedno, miała dość kiepski tydzień. zignorowała zupełnie fakt, że angus popisał się znajomością drinków, co mówiło jasno, że należy do tych zaprawionych w bojach. jak na razie ingrid była przekonana, że panuje nad sytuacją całkowicie. przecież nie była pierwszą lepszą bezmyślną studentką z pensjonarskim, naiwnym poglądem na świat i ludzi. no, oczywiście, że nie. - okej, w takim razie niech będzie tequila sunrise - skinęła lekko głową na potwierdzenie swoich słów. | |
| | | angus
Liczba postów : 60 Join date : 28/07/2009
| Temat: Re: Luux Copenhagen Wto Lip 28, 2009 3:42 am | |
| - okej - uśmiechnął się. dobry wybór, mówi ciocia natalka i nabiera ochoty na wódkę, dobry wybór, potwierdza przy tym angus i nabiera ochoty na ingrid. fajnie. - dwa razy tequila sunrise - rzucił do barmana, albo do barmanki, która była klonem marylin monroe, tylko ciemnowłosym i jeszcze bardziej cycatym, że się tak wyrazę. zakręcił się na stołku, bo to były te najfajniejsze, obrotowe, i powrócił do ingrid, skupiając się na niej, nie przesadnie, ale jednak uważnie analizując jej twarz. była ładna, proporcjonalna i charakterystyczna, ale nie przesadnie zwracająca uwagę. w sam raz, angus, w sam raz. - swoją drogą - wyciągnął do niej dłoń - angus colt. miło mi. - bo on nie stawiał drinków byle komu, uwierz mi. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Luux Copenhagen | |
| |
| | | | Luux Copenhagen | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
|
|