lotnisko!

btw wiesz ze piszemy co jest w samolocie w temacie o lotnisku?
zaczęła głośniej oddychać. oplotła go nogami co miało jej przy okazji pomóc nie wpaść do umywalki. oddawała mu pocałunek kiedy jego usta trafiały czasem na jej własne, ale raczej pozostawała na razie bierna. wybacz ze tak krótko, ale też muszę szybko zw

cóż mówi się trudno, end rozumiem, rozumiem. ;d
pewnie kiedy oby dwoje doszli, bo jakoś nie mam weny na opis seksualnych igraszek, wyszedł z niej, przytulając ją do siebie i próbując wyrównać oddech oraz złożył czuły pocałunek na jej ramieniu, na którym chwilę później oparł czoło, wodząc opuszkami palców po wewnętrznej stronie jej uda.

musiałam mieszać galaretkę i obierać owoce dla mamy x/
w pewnym momencie kiedy dotykał jej uda zesztywniała gwałtownie co było normalną reakcją. spojrzała na niego bo musiał zrozumieć o co chodziło. podejrzewała że wszyscy pasażerowie wiedzą co tak długo tutaj robili. zastanawiała sie jak ma wyjść z tej kabiny bo nie należała do tak odważnych osób jak rainer który pewnie potrafił bez problemu stamtąd wyjść i to w dodatku z uśmiechem mówiącym ze właśnie doprowadził dziewczynę do orgazmu.

i pewnie własnie z taką miną wyjdzie. ;d
- chyba musimy zwolnić toalety. - wyszeptał, uśmiechając się dziarsko, kiedy usłyszał ciche pukanie w drzwi. odsunął się od natalie, pomagając jej zejść z umywalki i naciągnął na tyłek bokserki wraz ze spodniami, które chwilę zapiął. - zasunąć? - spytał, kiedy natalie ubierała już na siebie sukienkę, dziwnie niepewnie.

odgarnęła włosy z karku i odwróciła się do niego tyłem co znaczyło ze oczywiście żeby zapiął. lekko denerwował się wyjściem. bo ona zawsze martwiła się kto sobie co pomyśli. poprawiła się w lustrze i zaczęła udawać ze jest odważna. wzięła go za rękę i z seksownym uśmiechem otworzyła drzwi. w przejściu stało kilka osób. nawet z klasy turystycznej. kiedy wychodzili trzymając się za rękę usłyszała jak jakaś zgryźliwa starsza pani komentowała samej sobie że młodzież jest teraz taka niewyżyta i bardzo zboczona. posłała pani miły uśmiech, w końcu to natalie robiła to w samolocie a nie ta starsza pani, która zapewne też by chciała gdyby miała z kim

rainer objął natalie ramieniem, całując ją w czubek głowy i śmiejąc się pod nosem, bo jego raczej rozśmieszyła owa starsza pani. usiedli w fotelach i rainer wymruczał do ucha natalie, że jest zjawiskową pięknością, po czym odwrócił delikatnie jej twarz podbródkowo w swoją stronę, tak by na niego spojrzała i pocałował w sam środek ust, uśmiechając się seksownie.

ludzie na siedzeniach po drugiej stronie musieli pewnie się na nich patrzeć. oddała mu pocałunek napierając na niego tak że oparł się na oparciu a ona do niego przywarła jeszcze bardziej. położyła dłoń na jego udzie i wtedy szybko się od niego odsunęła poprawiając zdobytą przez niego sukienkę- zachowujmy się- szepnęła tak cicho ze nie była pewna czy usłyszał.

roześmiał się, odchylając do bezwiednie, acz całkiem seksownie głowę do tyłu, po czym spojrzał rozbawiony na natalie. - dobrze. - powiedział, zaciskając usta, żeby nie zacząć się ponownie śmiać, kiedy zobaczył, że natalie jest zakłopotana i ją wcale to nie bawi oraz mówi całkiem poważnie. obsunął się w fotelu, uderzając opuszkami palców o swój brzuch i spoglądał tylko kątem oka na natalie, przygryzając dolną wargę.

podpierała twarz ręką w sposób który ją bardziej zakrywał przed spojrzeniami niż przytrzymywał. już miała zamiar spędzić tak resztę lotu kiedy zobaczyła zmartwionego rainera i zrobiło jej się głupio że była taka oschła i tchórzliwa. odwróciła się do niego i uśmiechnęła szeroko co było odrobinę wymuszone. przysunęła się w jego stronę i pocałowała go delikatnie

rainer raczej nie był zmartwiony, choć może to tak wyglądało, a bawiła go ta cała sytuacja, co jak widać, całkiem nieźle ukrywał. - natalie. - mruknął, udając oburzonego. - mieliśmy się zachowywać przyzwoicie, a ty mnie jeszcze bardziej pobudzasz. - stwierdził, kładąc dłoń na jej ustach i spojrzał przez jej ramię na ową starszą panią, która komentowała ich wyjście z toalety, która cały czas bacznie im się przyglądała. ranier uśmiechnął się do niej całkiem uroczo, po czym spojrzał na natalie, uśmiechając się seksownie i przyciągając jej twarz ku sobie podbródkowo, pocałował ją w usta, na znak, że żartował, uśmiechając się przy tym dziarsko.

najpierw delikatnie musnęła jego usta a później odsunęła się od niego na 'bezpieczną' odległość- masz rację. nie będę ci już więcej pobudzać- powtórzyła po nim, bo ta wypowiedź bardzo jej się spodobała. chciała być poważna ale jej się nie udało i po chwili roześmiała się, pewnie za głośno jak na pierwszą klasę. zachowywali się jak napalone freudowskie dzieci, a to było coraz fajniejsze

rainer pewnie też się roześmiał, po czym całkiem spoważniał, bo stwierdził, że zapomniał zabrać telefonu, ale cóż jakoś się bez niego obejdzie, toteż pewnie ponownie zaczął się śmiać i zamówił u stiuardessy, jakieś dwa drinki, mrucząc później do natalie, żeby tym razem uważała, bo nie jest pewien, czy zdoła załatwić kolejną taką ładną sukienkę i musnął wargami jej usta.

kiedy stewardessa przyniosła drinki natalie postanowiła nie popełnić drugi raz tego samego błędu wiec wypiła drinka na raz. skrzywiła się odrobinę bo był całkiem mocny. spytała na odchodnym stewardessę jak długo będą jeszcze lecieć, ale nie wiem co jej odpowiedziała. spojrzała na rainera i stwierdziła że teraz naprawdę może czuć się szczęśliwa. tak ją na wzruszenia wzięło.

pewnie powiedziała jej, że już niedługo i będziemy musiały zrobić jakąś australię! ;d
rainer spojrzał na rozmarzoną twarz natalie i uśmiechnął się kącikowo znad szklanki z resztką trunku, który chwilę później dopił. i powiedzmy, że własnie wtedy pilot przemówił, jak Bóg do swoich owieczek: "prosimy o zapięcie pasów - lądujemy." - więc natalie i ranier posłusznie owe zapięli i kiedy wylądowali, wyszli z samolotu, a ranier obejmował natalie ramieniem i nie wiem, zrób jakiś nowy temat i zacznij.; d